rdfs:comment
| - w pewnej wiosce, rzec to znana rozpleniła się zaraza, bo od rana tam grasują wielkie bestie i nie mają w dobrym geście zamiaru oszczędzać tubylców bandy niemilców są to krabąszcze, zabójcze żuki wyrwały się z wymiaru luki i ssą, gryzą i kąsają beznamiętnie zabijają zawezwano więc wiedźmina niech je wszystkie powyrzyna zjawił się po czasie i zobaczył, jak się pasie wielki na wójcie żuk wydobył wiedźmin coś z juk i wypiwszy kilka łyków zaprezentował trików parę na rozgrzewkę bard rozpoczął swoją śpiewkę skoczył naprzód między wroga już odcięta jedna noga za nią druga, trzecia, czwarta ten białowłos ma ci czarta chyba moce jakie w sobie to nie mieści mi się w głowie już chroboczą chrząstki, stawy spod posoki nawet trawy już nie widać, wszędzie szczątki a są ledwie to początki bo krabąszczy ho
|
abstract
| - w pewnej wiosce, rzec to znana rozpleniła się zaraza, bo od rana tam grasują wielkie bestie i nie mają w dobrym geście zamiaru oszczędzać tubylców bandy niemilców są to krabąszcze, zabójcze żuki wyrwały się z wymiaru luki i ssą, gryzą i kąsają beznamiętnie zabijają zawezwano więc wiedźmina niech je wszystkie powyrzyna zjawił się po czasie i zobaczył, jak się pasie wielki na wójcie żuk wydobył wiedźmin coś z juk i wypiwszy kilka łyków zaprezentował trików parę na rozgrzewkę bard rozpoczął swoją śpiewkę skoczył naprzód między wroga już odcięta jedna noga za nią druga, trzecia, czwarta ten białowłos ma ci czarta chyba moce jakie w sobie to nie mieści mi się w głowie już chroboczą chrząstki, stawy spod posoki nawet trawy już nie widać, wszędzie szczątki a są ledwie to początki bo krabąszczy hordy całe już wiedźmina otaczały miecz zaświstał no i sprawa oczywista padło kilka bestii naraz ale chwila, ale zaraz ta przewaga jest zbyt duża a na środku jest kałuża wpadł tam wiedźmin, na kolana już na ręku jego rana krew poczuły żuki dzikie czy wykręci się on trikiem tak, odskoczył po pancerzach i do chaty pędem zmierza stado za nim, chaotycznie dla wiedźmina nazbyt licznie tam po jednym je wycina jednak sroga jego mina ból osłabia, krew wycieka bestii mrowie, czas ucieka ściany chaty na kształt tapet są we flakach, a on o parapet wyrżnął głową trzeba wezwać pomoc nową bard fałszywie w strunę szarpnął wiedźmin ledwie krwią coś charknął rozszarpały go potwory nie wybrałem dobrej pory na zwiedzanie tego kraju choć jest piękny bardzo w maju zwiewam teraz w dzikim pędzie one za mną. co to będzie? Image:CC-BY-SA icon.svg cc-by-sa
|