Widziałem łaskę okrutną I w oczach moich zbyt smutną; Gdy cofnął dziecię uparte, A skrzydła mu rozpostarte, Które zaledwo już dźwigał, Ostrym żelazem ustrzygał. Łzy z uśmiechem pomieszane Sprawiły w chłopcu odmianę. Widziałem na twarzy jego Podobnie coś tak słodkiego, Jak gdy się nędza uśmichnie, Albo po burzy ucichnie. Image:PD-icon.svg Public domain
Widziałem łaskę okrutną I w oczach moich zbyt smutną; Gdy cofnął dziecię uparte, A skrzydła mu rozpostarte, Które zaledwo już dźwigał, Ostrym żelazem ustrzygał. Łzy z uśmiechem pomieszane Sprawiły w chłopcu odmianę. Widziałem na twarzy jego Podobnie coś tak słodkiego, Jak gdy się nędza uśmichnie, Albo po burzy ucichnie. Image:PD-icon.svg Public domain