rdfs:comment
| - 1. Wykuwała nas z brązu wieczność. Twarde dźwięki słodkie dla ucha, Ale ranią Bogiem i miażdżą Każdego, kto się zasłucha. 2. My, dzwony, dzwony szumiące, Jak łany spęczniałe ziarnem - Mówimy do was pokarmem, Mówimy chlebem białym. 3. My, dzwony, wśród dzwonów najmniejsze, Do ciebie wołamy wyłącznie - Nie myśl, że niby na łące W naszych szumach utoniesz i spoczniesz. II 1. Niewzruszone są nasze wieże, A przecież stoją na ziemi, Dźwiękiem mocnym, dźwiękiem powszednim Rozdzierają wieczność pacierzem. 2. Tym, którym w serce zagląda
|
abstract
| - 1. Wykuwała nas z brązu wieczność. Twarde dźwięki słodkie dla ucha, Ale ranią Bogiem i miażdżą Każdego, kto się zasłucha. 2. My, dzwony, dzwony szumiące, Jak łany spęczniałe ziarnem - Mówimy do was pokarmem, Mówimy chlebem białym. 3. My, dzwony, wśród dzwonów najmniejsze, Do ciebie wołamy wyłącznie - Nie myśl, że niby na łące W naszych szumach utoniesz i spoczniesz. II 1. Niewzruszone są nasze wieże, A przecież stoją na ziemi, Dźwiękiem mocnym, dźwiękiem powszednim Rozdzierają wieczność pacierzem. 2. Tym, którym w serce zagląda Krzew miłości - pali i kłuje - O świcie przy naszym biciu Bóg ciernie z serca wyjmuje. 3. W naszych tonów krótkich komendzie Surowa jest rzeczywistość. Wyrąbałyśmy drogę pokorze, By szły po niej męstwo i czystość. III 1. Jak pługi o pługi dzwoniące, Chcemy z ziemi wyorać kościół, Rozcinamy skorupę jałową, Docieramy do gliny wieczności. 2. Kołysałeś się pośród ludzi, Dzwon ci pusty w piersiach łomotał, Pękł dzwon głuchy i dzwon samotny, Gdy dźwięk nasz do ciebie dotarł. 3. Naprzód dźwięk ten nosiłeś dla siebie, Ale dźwięk się na ludzi rozpinał, Odnalazłeś ten sam dźwięk w innych I stała się jedna rodzina. Image:PD-icon.svg Public domain
|