rdfs:comment
| - Informacja, jakoby miały to potwierdzać stenogramy z Tupolewa, wymknęła się śledczym i przedostała do publicznej wiadomości dzisiaj rano. Często wskazywany jest fakt, iż ostatnimi zarejestrowanymi przez czarną skrzynkę słowami Kaczyńskiego jest rozpacz umierającego prezydenta po rozlewającej się herbacie. Wiadomo, że w chwili śmierci głowa państwa znajdowała się w kabinie pilotów, gdyż tylko w tym miejscu rejestrowane są rozmowy. Według posła na Sejm RP, Janusza Palikota (45 l.), to najlepszy dowód na winę prezydenta. A śledczy? Śledczy nie wiedzą o tym, że cokolwiek wyciekło...
|
abstract
| - Informacja, jakoby miały to potwierdzać stenogramy z Tupolewa, wymknęła się śledczym i przedostała do publicznej wiadomości dzisiaj rano. Często wskazywany jest fakt, iż ostatnimi zarejestrowanymi przez czarną skrzynkę słowami Kaczyńskiego jest rozpacz umierającego prezydenta po rozlewającej się herbacie. Wiadomo, że w chwili śmierci głowa państwa znajdowała się w kabinie pilotów, gdyż tylko w tym miejscu rejestrowane są rozmowy. Naszemu wysłannikowi udało się porozmawiać z wybitnym specjalistą w tej dziedzinie – sprzątaczem w warszawskim hangarze, panem Robertem (45 l.), a także spotkać z jednym z komputerów na lotnisku Okęcie (10 l.). – Baza wirusów została zaktualizowana – odpowiedział komputer spytany o niezawodność czarnych skrzynek. Nieco bardziej rozmowny był pan Robert. – Skoro według stenogramów prezydent był w dobrym humorze, to może on też chciał sobie poprowadzić – przedstawił nam swoją wersję wydarzeń pan sprzątacz. – Z tego, co wiem, Lech Kaczyński nie miał licencji pilota? – Ale był zwierzchnikiem sił zbrojnych i musieli go słuchać. W powietrzu nikt tego nie sprawdzi. Panie, tacy to się dorwą do władzy, a potem o zwykłych ludziach zapominają. Ja na niego nie głosowałem! Według posła na Sejm RP, Janusza Palikota (45 l.), to najlepszy dowód na winę prezydenta. – Gdyby Lech Kaczyński był nietrzeźwy, można by było w ten sposób wytłumaczyć jego dobry humor tego dnia – uważa polityk PO. – Jeśli jednak był trzeźwy, ponosi dużo większą odpowiedzialność za tragedię, gdyż wszelkich wyborów dokonywał całkowicie świadomie. Nieco innego zdania jest polityk Prawa i Sprawiedliwości, Antoni Macierewicz (62 l.). – To był zamach terrorystyczny. Pan prezydent nie byłby na tyle nieodpowiedzialny, aby przeszkadzać pilotom! Ten głos na pewno należał do któregoś z posłów Platformy Obywatelskiej, który chciał wrobić pana prezydenta i zepsuć jego wizerunek po śmierci! A śledczy? Śledczy nie wiedzą o tym, że cokolwiek wyciekło...
|