About: dbkwik:resource/Xyf4stTadGsRq8uOydl05Q==   Sponge Permalink

An Entity of Type : owl:Thing, within Data Space : 134.155.108.49:8890 associated with source dataset(s)

AttributesValues
rdfs:label
  • Z Safony (Eros, ów członki rozwiązujący, nęka mnie...)
rdfs:comment
  • Szumi przez drzew pigwowych Gałęzie, a z dygocących listków Sączy się sen Wynijdź naprzeciw mme, o, druhu, i odsłoń oczu Bezmierny blask Co czynię, niewiadomo mi, Dwoiste są myśli moje — bowiem którym Świadczę dobro, ranią mnie najgłębiej Przecie to nie w zwyczaju, by w domu przyjaciół Muz Głośna brzmiała skarga — nie przystoi to nam Biada Adonisowi! Eros — nawałnicy podobien, co w dęby na górze uderza. Wstrząśnij naszemi sercami — Ach, dotykając niebiosów dłońmi obiema. Mógłbym uwierzyć — — zstąpił z obłoków wdół, płaszcz purpurowy przewieszony przez barki W sok scytyjskiego drewna Wełnę razporaz nurzają, Barwią w żółtość pigwową, Farbują złotem pukle Podobne hiacyntowi, który na wzgórzach zdepcą Pastuszki — leży na ziemi kwiecie purpurowe Komu to, miły oblubieńcze, p
dcterms:subject
Tytuł
  • Z Safony
dbkwik:resource/LnuiOV1ARnBg2yIsYieKHw==
  • Stefan Napierski
dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
  • Wiersz
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
Autor
  • Safona
abstract
  • Szumi przez drzew pigwowych Gałęzie, a z dygocących listków Sączy się sen Wynijdź naprzeciw mme, o, druhu, i odsłoń oczu Bezmierny blask Co czynię, niewiadomo mi, Dwoiste są myśli moje — bowiem którym Świadczę dobro, ranią mnie najgłębiej Przecie to nie w zwyczaju, by w domu przyjaciół Muz Głośna brzmiała skarga — nie przystoi to nam Biada Adonisowi! Eros — nawałnicy podobien, co w dęby na górze uderza. Wstrząśnij naszemi sercami — Ach, dotykając niebiosów dłońmi obiema. Mógłbym uwierzyć — — zstąpił z obłoków wdół, płaszcz purpurowy przewieszony przez barki W sok scytyjskiego drewna Wełnę razporaz nurzają, Barwią w żółtość pigwową, Farbują złotem pukle Podobne hiacyntowi, który na wzgórzach zdepcą Pastuszki — leży na ziemi kwiecie purpurowe Komu to, miły oblubieńcze, przyrównam ciebie? Smukłemu pniakowi najchętniej równam ciebie. Szalona! miłującego serce, tak giętkie, W niebieskawe blaski skryte miota pragnienia. Tak oto, o, Anaktorias, dzisiaj wspominam ciebie. Któraś daleka mi jest. Goręcej zapragnęłam jej uroczy chód I światło wejrzenia jej obaczyć, Niźli nurty lidyjskie, chociażby mężni Starli się wpół. Wprawdzie wiemy, że niepodobna, by to Przypaść mogło śmiertelnym, ale brać udział W tem stawaniu się, co się przenigdy nie staje, jest Nam najsłodszem pragnieniem. Nie jestem huczący gniewem. Nie, dusza moja zamilkła. Image:PD-icon.svg Public domain
is wikipage disambiguates of
Alternative Linked Data Views: ODE     Raw Data in: CXML | CSV | RDF ( N-Triples N3/Turtle JSON XML ) | OData ( Atom JSON ) | Microdata ( JSON HTML) | JSON-LD    About   
This material is Open Knowledge   W3C Semantic Web Technology [RDF Data] Valid XHTML + RDFa
OpenLink Virtuoso version 07.20.3217, on Linux (x86_64-pc-linux-gnu), Standard Edition
Data on this page belongs to its respective rights holders.
Virtuoso Faceted Browser Copyright © 2009-2012 OpenLink Software