abstract
| - [[Plik:Dorota Maslowska 01.JPG|thumb|200px|Masłowska w chwili ukoronowania na Nike roku 2005]] 1 października 2006 Dorota Masłowska, studentka z Wejherowa, została uznana za autorkę najlepszej książki roku 2005 i uhonorowana nagrodą Nike. Jestem zaskoczona, cały dzień ćwiczyłam na trampolinie – powiedziała chwilę po werdykcie. Dorocie kibicował między innymi Marcin Świetlicki, który prędko skomentował decyzję jury: Wniebowzięty był Paweł Dunin-Wąsowicz i to on wziął trzecią część nagrody. Wielu młodych literatów udało się po werdykcie do dentystów, bo popękały im zagryzane z zazdrości zęby. Wielu nie stać było na dentystów, bo nie dostali nagrody, a koleżeńskie działy są już dawno obstawione. Literacki półświatek zawrzał od normalnych w takiej sytuacji lamentów do czego ten świat zmierza i jak nisko jeszcze upadnie. Płynąłem rzeką, która mnie prześcignęła, a nie miałem sił, by wiosłować w smole – enigmatycznie skomentował werdykt nieżyjący już Czesław Miłosz, jedyny z dotychczas nagrodzonych, który pogardził majątkiem Gazety Wyborczej i zrzekł się nagrody. A za co dostała Masłowska? Za ładną buzię, na dziecko, bo jest dzieciata, bo jurorom wydawało się, że napisała o Warszawie cała prawdę i tylko prawdę, w końcu za nowatorstwo, bo nikt jeszcze o salonach w ten sposób nie pisał – orzekł półświatek – a jakimś Balzakiem któż by się przejmował?
|