Gross-Titlis-Schanze - skocznia narciarska w Engelbergu. Jedyna znana skocznia w Szwajcarii, widocznie Szwajcarzy wolą zajmować się zegarkami. Widać to też na przykładzie reprezentacji, ale to już swoją drogą. Punkt K jest na 125 metrze, a HS na 137, dzięki czemu skacze się całkiem daleko. Przez pewien czas było tam czterech rekordzistów skoczni (w tym Polak!), ale przyszedł zły Prevc i wszystko zepsuł. Obiekt jest bardzo zależny od warunków, ponieważ nikomu nie chciało się montować sztucznego oświetlenia. Jak jest mgła to trzeba gwizdać, co nawet całkiem pasuje do Alp.
Gross-Titlis-Schanze - skocznia narciarska w Engelbergu. Jedyna znana skocznia w Szwajcarii, widocznie Szwajcarzy wolą zajmować się zegarkami. Widać to też na przykładzie reprezentacji, ale to już swoją drogą. Punkt K jest na 125 metrze, a HS na 137, dzięki czemu skacze się całkiem daleko. Przez pewien czas było tam czterech rekordzistów skoczni (w tym Polak!), ale przyszedł zły Prevc i wszystko zepsuł. Obiekt jest bardzo zależny od warunków, ponieważ nikomu nie chciało się montować sztucznego oświetlenia. Jak jest mgła to trzeba gwizdać, co nawet całkiem pasuje do Alp.