rdfs:comment
| - Dziewczynki moje, wy się trwożycie, Bo o cierpieniu często słyszycie; Więc chociaż jeszcze przed wami leży Gościniec taki równy i świeży, Wy po tem polu gładkiem, szerokiem Już ostrożniejszym stąpacie krokiem. Śmiało, dziewczynki! To strachy płonne, Strachy pogańskie i zabobonne! Ach! ja wam powiem, jest cierpień mnóstwo, Piękna, lub chleba głodne ubóstwo; I od ubóstwa gorsza choroba; I od choroby gorsza żałoba; I od żałoby, ach! gorsza strata Żywych serc bratnich w kałużach świata; I nad te straty, nad te cierpienia, Najgorszy z wszystkich - wyrzut sumienia. A jednak śmiało, dziewczynki moje, Ja się niczego dla was nie boję. Ja wiem, że tutaj z litości Pana Na każdą troskę pociecha dana. Spokojna godność, wytrwałość z pracą, Ubóstwo znoszą, lub też bogacą. Przeciw chorobie pomoc skuteczne
|
abstract
| - Dziewczynki moje, wy się trwożycie, Bo o cierpieniu często słyszycie; Więc chociaż jeszcze przed wami leży Gościniec taki równy i świeży, Wy po tem polu gładkiem, szerokiem Już ostrożniejszym stąpacie krokiem. Śmiało, dziewczynki! To strachy płonne, Strachy pogańskie i zabobonne! Ach! ja wam powiem, jest cierpień mnóstwo, Piękna, lub chleba głodne ubóstwo; I od ubóstwa gorsza choroba; I od choroby gorsza żałoba; I od żałoby, ach! gorsza strata Żywych serc bratnich w kałużach świata; I nad te straty, nad te cierpienia, Najgorszy z wszystkich - wyrzut sumienia. A jednak śmiało, dziewczynki moje, Ja się niczego dla was nie boję. Ja wiem, że tutaj z litości Pana Na każdą troskę pociecha dana. Spokojna godność, wytrwałość z pracą, Ubóstwo znoszą, lub też bogacą. Przeciw chorobie pomoc skuteczne, Lub w śnie ostatnim jest ulga wieczna. Dla tych, co płaczą w grubej żałobie, Zmartwychwstałego jest krzyż na grobie, A za odstępcę, za przeniewiercę, Za wszystko, co nas gorzko zawodzi, Dość znaleźć jedno szlachetne serce: Jeden poczciwy stu złych nagrodzi. A za grzech własny? o! jest pokora! Jest do poświęceń chęć bardziej skora, Jest pobłażanie drugim cierpliwsze, I są pokorne prace gorliwsze. Bo tak już chciało mieć prawo Boże, Że i grzech na coś przydać się może. Tylko się nigdy nie przyda na nic Dumnego serca pycha bez granic, I kiedy wszystkie łzy, wszystkie grzechy Zbiera i święci anioł pociechy, Ten anioł we śnie nawet nie stanie Przy takim, który kochać przestanie. Toż baczność w drodze z tej tylko strony Gdzie samolubstwem szlak jest skrzywiony... Lecz wy daleko! a tam znów ludzie, W smutku, w potrzebie, w boleści, w trudzie, Zapewne inne rady im dają... Gdy ja zawołam, czyż usłuchają? Dziewczynki moje, wy się spieszycie, Każda z was myśli, że dalsze życie Oddać jej musi, jak płatnik wierny, Ze skarbów świata procent niezmierny. A starcy na to kiwają głową, Dla starców szczęście, to kłamstwa słowo! Lecz ja wam powiem : jest szczęście przecie, Jest nawet wiele szczęścia na świecie. Szczęściem są wasze lata niewinne, Wpół młodociane, a wpół dziecinne, Bez doświadczenia, lecz bez kłopotów: Czy chleb powszedni na jutro gotów? Czy w zdrojach uciech nie wyschła woda? Czy do wieczora wytrwa pogoda? Błogosławione pierwsze dni wiosny! Błogosławionyś, wieku radosny! Słowik ci kwili, wonieją drzewa, O tobie Bohdan poeta śpiewa: "Żeś sen na kwiatach, żeś sen nasz złoty, Żeś ideałem wiary i cnoty". Lecz od tych marzeń, od tej swobody, Jest większe szczęście, o wieku młody! Jest większe szczęście - jest głos ponętny, Głos cichy, miękki, a namiętny, Głos, co tak szczerze, jak Bogu w niebie, Wymodli kiedyś: "Ja kocham ciebie". A niż głos taki, niż ta zyskana, Większem jest szczęściem miłość doznana. Gdy własne serce silniej uderzy, Gdy czuje, że mu cieplej i szerzej, Że się w niem, jakby ze snu, zbudziły Nowe zdolności i nowe siły... A wierszem szczęściem od tej miłości, Jest wielkie szczęście ludu całego; Prawo Chrystusa w rzeczywistości; Ze słowem Bożem, chleb dla każdego; Z życiem na ziemi, miejsce wśród tłumu; Ze światłem słońca, światło rozumu; Z pamięcią przodków, win odpuszczenie, I z pracą wszystkich - wszystkich zbawienie!.. Dziewczynki moje niech każda wierzy, Że się jej takie szczęście należy; Niech za niem goni, niechaj go szuka; Piękność, cierpnie, radość, nauka, To w pomoc tylko danem wam było, Aby się takie szczęście ziściło. Lecz wy daleko!.. Ach! tam inaczej Może im szczęście kto wytłumaczy? Może je znudzi inna nadzieją? To co im mówię, czyż zrozumieją?... O gdyby mogły!... Dziewczynki moje!... Lecz ja daleko, daleko stoję... I jeszcze dalej smutna odchodzę - Szczęść Boże lepiej dziewczynek drodze! Image:PD-icon.svg Public domain
|