| Attributes | Values |
|---|
| rdfs:label
| |
| rdfs:comment
| - Więc włosy będą - płomień lub ognisty krzak. A ręka, która światło zbierała jak owoc, odrośnie nagłym słupem i głąb fioletową roztrąci dzwoniąc w okna, za którymi ręce, człowiecze ręce w płomień zanurzone świecą. I jak źródełko rtęci w twej piersi będzie serce pulsować krwawym łukiem spadającym w wieczność. Więc stopy będą kamień u pielgrzymiej drogi, która początku nie ma, nieznany jej kres, lecz oczom jest jak piorun w schyleniu pokornym zmęczonej ciężkiej głowy. A nad nią księżyc jest jak fragment białej chmury albo anioła sandał w przestrzeni zawieszonej do palców, których cień rysuje krzyż radosny i nad głową splata pięć gwiazd oznajmujących twą konieczną śmierć.
|
| dcterms:subject
| |
| Tytuł
| |
| dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
| |
| dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
| |
| Autor
| |
| abstract
| - Więc włosy będą - płomień lub ognisty krzak. A ręka, która światło zbierała jak owoc, odrośnie nagłym słupem i głąb fioletową roztrąci dzwoniąc w okna, za którymi ręce, człowiecze ręce w płomień zanurzone świecą. I jak źródełko rtęci w twej piersi będzie serce pulsować krwawym łukiem spadającym w wieczność. Więc stopy będą kamień u pielgrzymiej drogi, która początku nie ma, nieznany jej kres, lecz oczom jest jak piorun w schyleniu pokornym zmęczonej ciężkiej głowy. A nad nią księżyc jest jak fragment białej chmury albo anioła sandał w przestrzeni zawieszonej do palców, których cień rysuje krzyż radosny i nad głową splata pięć gwiazd oznajmujących twą konieczną śmierć. Image:PD-icon.svg Public domain
|
| is wikipage disambiguates
of | |