rdfs:comment
| - Piękny rycerz jasny przyjechał zdaleka I powitał słodko Monnę Kerywel. Bogaty go ubiór dostojnie obleka, A mowa jest jako wonnych kwiatów biel. Monna Kerywel, jak ma odrzec — nie wie, Szlachetnemu panu, co pozdrowił ją... Lecz jej serce tonie w ciepłych łez zalewie: Jutro Monna Kerywel zaleje się łzą. Serce, gdy topnieje, spływa w łzawej fali. Zimny wicher nocny goni kłęby tucz... Kiedy świetny rycerz zniknął z koniem w dali, Serce Monny Kerywel łzą się lało z ócz. *.*.* Image:PD-icon.svg Public domain
|
abstract
| - Piękny rycerz jasny przyjechał zdaleka I powitał słodko Monnę Kerywel. Bogaty go ubiór dostojnie obleka, A mowa jest jako wonnych kwiatów biel. Monna Kerywel, jak ma odrzec — nie wie, Szlachetnemu panu, co pozdrowił ją... Lecz jej serce tonie w ciepłych łez zalewie: Jutro Monna Kerywel zaleje się łzą. Serce, gdy topnieje, spływa w łzawej fali. Zimny wicher nocny goni kłęby tucz... Kiedy świetny rycerz zniknął z koniem w dali, Serce Monny Kerywel łzą się lało z ócz. Gdy kurowie pieją w jutrzenkową porę, Tedy Monna Kerywel rzecze matce swej: "Córa matki mojej ma dziś serce chore, I zarazą sklętą jest choroba jej". — "Nie rozpaczaj Monna, rada tu się znajdzie: Oto ci zbudujem nowy biały dom, Dom ci wybudujem na Wysokiej Landzie, Byś tam w tajemnicy dała płynąć łzom. Będziesz płakać wiecznie w twoim nowym domu: Płakać w dzień i w nocy! Płakać w skwar i w śnieg! Aż rzekną, żeś wdowa, co tam pokryjomu Opłakuje męża, który w morzu legł". — "Na Wysokiej Landzie nadmiar smutno będzie! Chciejcież mi przynajmniej dać — na żywy Bóg — Przyjaznego sługę, co tam wraz osiędzie, By mi niecić ogień, wodę nosić mógł!" — "Monna! ty nie będziesz mieć wiernego sługi! W twoim nowym domu będziesz sama żyć! Sama z zimnym wiatrem ponad polne smugi Na Wysokiej Landzie będziesz łkać i śnić". *.*.* Monno Kerywel na Wysokiej Landzie! Krzyżyk włóż i piękną uczyń się do snu: Oto słodki rycerz dzisiaj cię odnajdzie, — Lecz zaślubnik zmarłych rycerz-duch, Anku! Image:PD-icon.svg Public domain
|