abstract
| - Nadal nie udało się odnaleźć zaginionej 12-letniej Emily. Zaginęła 13 października 2013 roku. Nikt nie wie gdzie ona się znajduje. Miała jasne, blond włosy oraz niebieskie oczy. Jak na razie, nie ma postępów w śledztwie, ale policji udało się odnaleźć pamiętnik... 2013-10-11 Drogi pamiętniku. Jest już jesień. Dookoła jest pochmurno, ciągle tylko pada... Jakoś radzę sobie w nowej szkole... Ale nie poznałam jeszcze nowych kolegów i koleżanek zbyt dobrze. Ciągła monotonia... Szaro od chodników, szaro od deszczu, który pada nieustannie oraz od burych chmur... Gdy wracałam ze szkoły, zobaczyłam kogoś wyglądającego zza drzewa... Próbowałam się przyjrzeć, ale natychmiast się schował... Dziwne, ponieważ nie było tam wystarczająco miejsca, aby tak wysoka osoba się za nim schowała, a wyglądał na bardzo wysokiego... Nie zdążyłam się lepiej przyjrzeć, nie wiem kim on był... 2013-10-12 Dzisiaj to samo. On mi się przygląda... Nie wiem czego chce... Kiedy go widzę przyśpieszam kroku, ale gdy z powrotem tam spoglądam już go nie ma. Zaczynam biec i nagle widzę go za kolejnym drzewem... Przyjrzałam mu się trochę lepiej... Był ubrany na czarno. Wydaje mi się, że miał garnitur... Nie wiem, co o tym myśleć... Rodzice pewnie by mnie wyśmiali. Znowu go widzę... Jest za oknem. W ogrodzie... Na głowie ma chyba maskę... Jest biała. Ma nienaturalnie długie ręce. Natychmiast powiedziałam rodzicom. Mama szybko sprawdziła, ale powiedziała że nikogo tam nie widzi... 2013-10-13 On jest coraz bliżej... Gdy wracałam ze szkoły dzisiaj, o mało nie dostałam zawału, gdy spostrzegłam go za drzewem, obok którego przechodziłam! Gdy na niego patrzę, trochę mi słabo... Próbuję tego nie robić, ale on pojawia się w różnych miejscach. Nie wiem co się dzieje. Biegiem pędziłam do domu... Oczywiście uważając, żeby się nie wywrócić, bo kręciło mi się w głowie... Powiedziałam rodzicom, ale oni nie chcą mi uwierzyć. (Tutaj pismo jest mniej czytelne, jakby napisane w pośpiechu) On jest za oknem! Tym razem bliżej... Słabo mi... (przerwa) Jest w moim pokoju! Kręci mi się w głowie... Te macki... Sprawiają, że odczuwam jakby hipnozę... (dłuższa przerwa) Ten pan nie chce mi zrobić krzywdy. Chciał się tylko pobawić... Na mnie już czas. Nie szukajcie mnie. JESTEM BEZPIECZNA... Autor: SuiceShadow Kategoria:Opowiadania
|