rdfs:comment
| - Wygrywa cichą piosnkę zapomnienia Tym, którzy wiecznie milczą, jak trapiści, I wymazani są z księgi istnienia; Co śpią w osłonie powłóczystych liści Brzóz zapłakanych i, przez ognie krwawe Przeszedłszy życia, są jak ogień czyści. Wódz ciszy dzierży nad nimi buławę I węzeł zgody wszystkich śpiących łączy; A żadne widmo nie powstaje łzawe, By spod sercowej wyrywać opończy Uśpione bóle; kto się na obszary Wyniósł cmentarne, pasmo cierpień kończy. Ileż tajemnic schłonęły pieczary Wilgotnych grobów! ile w ziemnym łonie Zbrodni spoczęło bez doczesnej kary! I nic nie myśli, niczego nie pragnie.
|
abstract
| - Wygrywa cichą piosnkę zapomnienia Tym, którzy wiecznie milczą, jak trapiści, I wymazani są z księgi istnienia; Co śpią w osłonie powłóczystych liści Brzóz zapłakanych i, przez ognie krwawe Przeszedłszy życia, są jak ogień czyści. Wódz ciszy dzierży nad nimi buławę I węzeł zgody wszystkich śpiących łączy; A żadne widmo nie powstaje łzawe, By spod sercowej wyrywać opończy Uśpione bóle; kto się na obszary Wyniósł cmentarne, pasmo cierpień kończy. Ileż tajemnic schłonęły pieczary Wilgotnych grobów! ile w ziemnym łonie Zbrodni spoczęło bez doczesnej kary! Ileż miłości i uczucia tonie, Burzliwych pragnień, w mrocznych piwnic głębi, Klątw i hardości! Cmentarne ustronie Jedno się mgłami przypuszczenia kłębi; Wszystko obleka tajemnica czarna, Mogiły spokój opasał gołębi. Cicha i smętna kraina cmentarna: Noc się powoli z sfer obłocznych spuszcza, W powietrzu gwiazda błysnęła polarna; Rosa się czepia grobowego bluszcza, Każdy umarły śni, jakoby jagnię, Pod niemą strażą cypryjskiego kuszcza, I nic nie myśli, niczego nie pragnie. Image:PD-icon.svg Public domain
|