About: Creepy Clown   Sponge Permalink

An Entity of Type : owl:Thing, within Data Space : 134.155.108.49:8890 associated with source dataset(s)

AttributesValues
rdfs:label
  • Creepy Clown
  • Creepy Clown
rdfs:comment
  • thumb Przedstawię Wam pewnego chłopca o imieniu Matti. Urodził się on w Święto Wszystkich Zmarłych, roku 1980. Od samego początku był cichym i skrytym dzieckiem. Zawsze trzymał się na uboczu. Pochodził z porządnej rodziny. Ojciec był prawnikiem, a matka prowadziła salon kosmetyczny. Wszystko się zmieniło 23 sierpnia 1992 roku, kiedy to w ich mieście pojawił się cyrk. Cała rodzina Matti'ego wybrała się na to widowisko. Od pierwszego razu, chłopiec zauroczył się w klaunie. Zrobił na nim wielkie wrażenie. Zachwycało go w nim to, że był taki zabawny i znał wiele wspaniałych sztuczek. Gdy przedstawienie dobiegło końca, chłopiec był załamany. Po występie poszedł się przejść za cyrk, gdzie znajdowało się wesołe miasteczko. Jego uwagę przykuł salon luster. Bawiły go odbicia znajdujące się w lustra
dcterms:subject
abstract
  • thumb Przedstawię Wam pewnego chłopca o imieniu Matti. Urodził się on w Święto Wszystkich Zmarłych, roku 1980. Od samego początku był cichym i skrytym dzieckiem. Zawsze trzymał się na uboczu. Pochodził z porządnej rodziny. Ojciec był prawnikiem, a matka prowadziła salon kosmetyczny. Wszystko się zmieniło 23 sierpnia 1992 roku, kiedy to w ich mieście pojawił się cyrk. Cała rodzina Matti'ego wybrała się na to widowisko. Od pierwszego razu, chłopiec zauroczył się w klaunie. Zrobił na nim wielkie wrażenie. Zachwycało go w nim to, że był taki zabawny i znał wiele wspaniałych sztuczek. Gdy przedstawienie dobiegło końca, chłopiec był załamany. Po występie poszedł się przejść za cyrk, gdzie znajdowało się wesołe miasteczko. Jego uwagę przykuł salon luster. Bawiły go odbicia znajdujące się w lustrach. Zafascynował się tym, jak jego ciało zmienia kształty. Nagle usłyszał cichy krzyk. Przestraszył się. Ciekawość wzięła nad nim górę więc poszedł w kierunku hałasu. W odbiciu zobaczył klauna z cyrku z jakąś kobietą. Kobieta motała się na wszystkie strony. Próbowała się wyrwać ze szponów arlekina. Lecz on był znacznie silniejszy od niej. Dźgnął ją nożem parokrotnie a kiedy dziewczyna przestała się ruszać, powlókł ją gdzieś w kąt. Matti nie widział dokładnie gdzie, gdyż ze strachu zaczął uciekać. Wszystkie światła zgasły i zapaliły się na nowo. Przed nim ukazała się postać, już bardzo mu znana. Zabójca kobiety. Patrzył na niego szalonym wzrokiem. W ręku trzymał ten sam nóż, którym zabił tamtą nieszczęśnice. Chłopiec nie miał gdzie uciec, więc zamknął oczy i odmówił modlitwę. Gdy otworzył oczy, napastnika nie było. Młodzieniec skorzystał z okazji i uciekł z labiryntu. Szybko znalazł rodziców i opowiedział im o tamtejszym wydarzeniu. Ci jednak tylko go wyśmiali i skarcili za kłamstwa. Około godziny 23:00 byli już w domu. Przerażony i niezrozumiany chłopak pognał do swojego pokoju i owinął się kołdrą. Miał nadzieję, że to już więcej się nie powtórzy. Około godziny 1:45 obudziło go stukanie. Niepewnie wstał i wyjrzał przez okno. Szybko tego pożałował. Za oknem stał ten sam błazen. Wpatrywał się prosto w jego oczy. Przerażony chłopiec wrócił do łóżka. Powtarzał w myślach pewne słowa jak mantrę: "To tylko mi się wydaje, to tylko mi się wydaje..." Po około 30 minutach ponownie podszedł do okna, tym razem tajemniczego mężczyzny już nie było. Matti wiedział, że zostanie ponownie skarcony za swoje słowa, ale chciał rodzicom jeszcze raz powiedzieć o tym pajacu. Poszedł do ich sypialni. Drzwi były uchylone. Drzwi zaskrzypiały i się otworzyły. Jego oczom ukazał się przerażający widok. Na łóżku znajdowali się jego rodzice, a raczej ich ciała, to co z nich pozostało. Brzuch matki został rozpruty, flaki leżały wokół niej. Miała wycięte powieki i usta. Jego ojciec nie był w lepszym stanie. Trefniś pozbawił go genitaliów, rąk i wnętrzności. Widok przeraził chłopca. Na ścianie był namalowany krwią napis: "Zabawmy się". Matti zemdlał. Obudził się następnego dnia. Wszystko zostało na miejscu, po wczorajszych zdarzeniach. Ciała jego rodziców spoczywały na łożu. Chłopiec nie wiedział, co dalej ze sobą począć. Ktoś powiadomił policję o tym zajściu. Federalni wkroczyli do akcji, zajęli się sprawą, a chłopiec trafił pod opiekę swojej cioci, Petunii. Był także pod stałą opieką psychologa, gdyż nie mógł sobie poradzić z całą sytuacją. Był zdruzgotany. I tak żył przez kolejne 10 lat. Jednak już nie był tym samym chłopcem. Stał się bardzo wrogi. Nie potrafił nikomu zaufać, w każdym widział napastnika swoich rodziców. Aż pewnego razu nastąpił wieczór, 2002 roku. Mężczyzna wrócił do domu cioci od swojej dziewczyny. Ku jego zdziwieniu wszystkie światła były pogaszone, co było rzadkością o tej porze. Zaczął szukać cioci, jednak nigdzie nie mógł jej znaleźć. Ostatnim miejscem jakie sprawdził była łazienka. W łazience zastał swoją ciocie. Potraktowaną tak samo jak przed laty swoją matkę. Wyprute flaki i wycięte powieki i usta. Na lustrze znajdował się napis: "Nie chciałeś grać? Ja nadal chcę. Grajmy". Matti postanowił zagrać. Czekał na kolejny ruch clowna zabójcy. Kategoria:Opowiadania
Alternative Linked Data Views: ODE     Raw Data in: CXML | CSV | RDF ( N-Triples N3/Turtle JSON XML ) | OData ( Atom JSON ) | Microdata ( JSON HTML) | JSON-LD    About   
This material is Open Knowledge   W3C Semantic Web Technology [RDF Data] Valid XHTML + RDFa
OpenLink Virtuoso version 07.20.3217, on Linux (x86_64-pc-linux-gnu), Standard Edition
Data on this page belongs to its respective rights holders.
Virtuoso Faceted Browser Copyright © 2009-2012 OpenLink Software