rdfs:comment
| - W miłym pokoju niegdyś dwa Koguty Żyli, od zgiełku sobie oddaleni, Bez gniewu, pomsty, zazdrości, i buty: Zgoła jak bracia rodzeni. Na jednej wespół zazwyczaj zieleni Żer dla się mieli; u jednego źródła, Gdy je chęć czasem powiodła, W pragnieniu czystą popijali wodę. Śpiewali razem, i marnem Na pół się dzielili ziarnem: Owo mieli we wszystkim niezerwaną zgodę. Image:PD-icon.svg Public domain
|
abstract
| - W miłym pokoju niegdyś dwa Koguty Żyli, od zgiełku sobie oddaleni, Bez gniewu, pomsty, zazdrości, i buty: Zgoła jak bracia rodzeni. Na jednej wespół zazwyczaj zieleni Żer dla się mieli; u jednego źródła, Gdy je chęć czasem powiodła, W pragnieniu czystą popijali wodę. Śpiewali razem, i marnem Na pół się dzielili ziarnem: Owo mieli we wszystkim niezerwaną zgodę. W takim gdy żyją przymierzu; Nadeszła jakoś Rokosz jednej chwili, W pięknym Helena pierzu. Ta gdy się onym wdzięcznie przymili, Poskoczą społem i, nie bawiąc wiele, Zwaśnią się miedzy sobą dobrzy przyjaciele. Pójdą w załebki i okropne boje; A sypiąc pierze i krwawiąc czuby, Aż do upadłej zawezwą się zguby. Miłości! ty zgubiłaś Troję. Image:PD-icon.svg Public domain
|