About: dbkwik:resource/bq0nsY0JrpIvYLrLzYHQHA==   Sponge Permalink

An Entity of Type : owl:Thing, within Data Space : 134.155.108.49:8890 associated with source dataset(s)

AttributesValues
rdfs:label
  • Nuda (Liliencron)
rdfs:comment
  • Nuda. U stolików śmiano się, gadano, Papierosy kurzono, jak zwykle: Koncypienci, studenci, subiekci, Mecenasy, pięknisie, poeci, Krótko mówiąc, ród nasz nienadobny. Zadumani jedni za pismami, Drudzy, gardząc małostkowym światem, O artyzmie prawili wyniośle, O Schillerze, teatrze, ludzkości, Cytatami szpikując dostojność. Inni rżnęli gorliwie w karcięta, A ich widok był poczwarny. Nuda. Roznosiły wciąż mnóstwo napojów, Piwa zwłaszcza, kelnerki, litości Przejmująco godne. Nuda, nuda. Nuda, nuda, nuda. Nuda, nuda, nuda. Image:PD-icon.svg Public domain
dcterms:subject
Tytuł
  • Nuda
dbkwik:resource/LnuiOV1ARnBg2yIsYieKHw==
  • Stefan Napierski
dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
  • Wiersz
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
Autor
  • Detlev von Liliencron
abstract
  • Nuda. U stolików śmiano się, gadano, Papierosy kurzono, jak zwykle: Koncypienci, studenci, subiekci, Mecenasy, pięknisie, poeci, Krótko mówiąc, ród nasz nienadobny. Zadumani jedni za pismami, Drudzy, gardząc małostkowym światem, O artyzmie prawili wyniośle, O Schillerze, teatrze, ludzkości, Cytatami szpikując dostojność. Inni rżnęli gorliwie w karcięta, A ich widok był poczwarny. Nuda. Roznosiły wciąż mnóstwo napojów, Piwa zwłaszcza, kelnerki, litości Przejmująco godne. Nuda, nuda. W sali tkwiła para zakochanych, Bezustannie patrząc sobie w oczy, Przekrzywiony on miał kapelusik, Ona krzywo nasadzony grzebień. Rzekł: «Najsłodsza Róziu, pokaż, proszę, Twój buziaczek». Nuda, nuda, nuda. Pośród tłumu ktoś w czarnym surducie, Elegancki od stóp aż do głowy, Brylantyną lśniącej, wszedł niedbale: Ważny facet! U blatu z marmuru Zasiadł, nogi rozstawił, zażądał: «Mała, koniak!» Wychylił go duszkiem, Po czym, w biodrach ważąc się, niespiesznie Ku bilardom ruszył. Z miną znawcy, Dobierając długo, wreszcie ujął Kij za cienki koniec. Wtem, o, dziwo! Zawirował nim, jakby maczugą. Wielka grozo! wszystko zeń opada Jednym rzutem: śmierć przed nami stoi. I zaczaja się ku nam rozważnie, Z siłą straszną, dyndając czerepem, Jakby staruch. A my, zbitą ciżbą, W drzwi walimy, przemieszani, w tłoku, Ramionami prąc, łokciami robiąc, Gdy on ciosy wciąż szybsze wymierza, Potężniejsze wciąż, wrzeszcząc okropnie: «Jazda, zgrajo, jazda na dno piekła, Do koszarów niezmierzonej czczości, Gdzie was tęsknie wyczekuje Nuda!» Parka tylko siedzi nieulękła, Nie dostrzegłszy zaiste niczego, Bezustannie patrzą sobie w oczy, Z przekrzywionym on kapelusikiem, Ona grzebień nasadziwszy krzywo. Rzecze: «Róziu słodka, pokaż, proszę, Twój buziaczek». «Nuda, nuda, nuda», Krzyczy, kośćmi dzwoniąc, szkielet, drągiem Wywijając nad głową, aż wreszcie Z przerażeniem uciekną oboje. Wtedy wielki Połykacz ludzkości Sam zostaje. Jeszcze jeden koniak Łyka duszkiem. Po czym kroczy dalej, Elegancki od stóp aż do głowy, Brylantyną lśniącej, znów przywdziawszy Surdut czarny, wielce nienaganny. I jak echem brzmi wśród ścian kawiarni Poprzez pustkę: Nuda, nuda, nuda. Image:PD-icon.svg Public domain
Alternative Linked Data Views: ODE     Raw Data in: CXML | CSV | RDF ( N-Triples N3/Turtle JSON XML ) | OData ( Atom JSON ) | Microdata ( JSON HTML) | JSON-LD    About   
This material is Open Knowledge   W3C Semantic Web Technology [RDF Data] Valid XHTML + RDFa
OpenLink Virtuoso version 07.20.3217, on Linux (x86_64-pc-linux-gnu), Standard Edition
Data on this page belongs to its respective rights holders.
Virtuoso Faceted Browser Copyright © 2009-2012 OpenLink Software