abstract
| - Nova ostatni raz uderzył młotem o swoje dzieło, dzięki czemu ukończył Maskę Odrodzenia. "No wreszcie!" - powiedział Nova. Z jego maski wciąż kapały krople potu. - "Maska Odrodzenia jest gotowa." Wojownik spojrzał na swoje "dzieło". Maska wyglądała jak niebieska Faxon. Jednak w przeciwieństwie do niej nie miała rurki oddechowej, posiadała dwa rogi z tyłu i wyglądała jak hełm. Po ukończeniu wybrał się do Archiwum Onu-Metru. Zamierzał najpierw przetestować tą maskę, zanim ją użyje do wskrzeszenia poległych Toa. Wiedział, że jeśli maska nie zadziała, cały plan weźmie w łeb. I to dosłownie. Udało mu się znaleźć martwą Muakę. Widocznie podpadła jakiemuś Rahkshi. - pomyślał Nova. -No dobra. Wypróbujmy moc Trekrom, Maski Odrodzenia. Zamknął oczy i skupił się na aktywowaniu Trekrom. Skoncentrował się na Muace, na niczym innym nie. Po chwili poczuł falę mrozu, tak zimną, że nawet Kopaka by nie wytrzymał. Nie chcąc utracić kontroli nad maską, zwiększył swoją siłę woli. Nagle maska zaświeciła się jasną, niebieską poświatą. Wtedy martwego Rahi otoczyła takie same światło. Wtedy otworzył oczy i powiedział jedno słowo: Kwintesencja. Nagle z maski wystrzeliły niebieskie błyskawice, które oplotły świecącego Rahi. Po 30 sekundach światło zgasło i przed Nova stał Muaka, który wyglądał na zdrowego, szczęśliwego i potężnego. Nova się uśmiechnął: Maska Odrodzenia działała doskonale. "Czas na powstanie." - powiedział wojownik. Wyspa Lesovikka. Wyglądała bardzo fatalnie po ataku Rahkshi. Wszędzie, gdzie kiedyś porastała dżungla i szła rzeka, teraz Nova stoił na jałowej ziemi. Ze wszystkich mieszkańców, jedynymi widocznymi to było stado Kikanalo bezskutecznie szukających skrawka ocalałej łąki. Wojownik Światła im współczuł, ale nie przyszedł tu na pomoc Rahi: przyleciał tu w celu ożywienia pierwszego Toa, Nikili. Nova znał historię Nikili i jej przyjaciela, Lesovikka. Obaj wraz z drużyną Toa bronili wyspę przed zagrożeniami. Jednak podczas jednej misji Toa Lesovikk zahawał się o kilka sekund i wtedy drużyna i Nikila zginęli. Jedynym ocalałym Toa był właśnie Lesovikk, który próbował naprawi ć swój błąd, szukając Matoran z swojej wyspy. Krążyły plotki, iż Lesovikk teraz pracuje w Otchłanii, łapiąc więźniów z Hydraxonem. Nova skierował się do ciemnego tunelu. Tam po godzinie szukania znalazł szczątki Nikili. Teraz, kiedy był przygotowany na tą próbę, nic nie mogło go powstrzymać. Położył swoją torbę na ziemi i wyjął z niej śrubokręt, spawarkę i kilka innych narzędzi. Rozpoczął odbudowanie Nikili... Wystarczy tej nudnej roboty dla Teridaxa - powiedział Nova. -Czas, by upadli znów powstali..
|