Maciej Kurzajewski postanowił być bezczelny wobec mistrza prosząc go, aby symbolicznie przekazał dominację w polskich skokach Kamilowi, po czym usunął się w cień, bo nikt go już nie potrzebuje. Mamy Kamila Stocha, który według prezesa Apoloniusza Tajnera będzie w czołówce już na zawsze. Ale nikt nie pomyślał, że to mógł być przypadek, jak przy kazusie Roka Urbanca. Przyszłość pokaże.
Maciej Kurzajewski postanowił być bezczelny wobec mistrza prosząc go, aby symbolicznie przekazał dominację w polskich skokach Kamilowi, po czym usunął się w cień, bo nikt go już nie potrzebuje. Mamy Kamila Stocha, który według prezesa Apoloniusza Tajnera będzie w czołówce już na zawsze. Ale nikt nie pomyślał, że to mógł być przypadek, jak przy kazusie Roka Urbanca. Przyszłość pokaże.