__NOEDITSECTION__ Gdy samotny leżę nocą — Ciemność buja w krąg rozwiana, Przed oczyma mi się zjawia Postać cudna, ukochana. Ledwie z cicha na rozświcie Sen źrenice me przymyka — Postać cudna, ukochana — W głębię sennych mar przenika. Lecz nie pierzcha sen z rozświtem! Nie przemija z słońca znojem! Od poranku — przez dzień cały Ja go noszę w sercu mojem Image:PD-icon.svg Public domain
__NOEDITSECTION__ Gdy samotny leżę nocą — Ciemność buja w krąg rozwiana, Przed oczyma mi się zjawia Postać cudna, ukochana. Ledwie z cicha na rozświcie Sen źrenice me przymyka — Postać cudna, ukochana — W głębię sennych mar przenika. Lecz nie pierzcha sen z rozświtem! Nie przemija z słońca znojem! Od poranku — przez dzień cały Ja go noszę w sercu mojem Image:PD-icon.svg Public domain