Attributes | Values |
---|
rdfs:label
| |
rdfs:comment
| - Blady księżyc rozlewa się bożym uśmiechem Na nieskończonych łęgów kwieciste podściele, Skąd zapachnie niekiedy gorącym oddechem Młode krzewię zroszone i kwitnące ziele. Lecz oto cicho, cicho zawodzić poczyna Pieśń, którą łkają w mroku żałośne źródełka, — Póki w sercu ich śpiewna, samotna godzina Wszystkich pragnień i tęsknot i snów nie rozetka. A wtedy z głębin cichej przeszłości wypływa Wspomnienie snów, prześnionych w takie same noce, I zdaleka — powraca ułuda szczęśliwa, I na wargach się słowo miłości trzepoce. Image:PD-icon.svg Public domain
|
dcterms:subject
| |
dbkwik:resource/LnuiOV1ARnBg2yIsYieKHw==
| |
dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
| |
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
| |
Autor
| |
abstract
| - Blady księżyc rozlewa się bożym uśmiechem Na nieskończonych łęgów kwieciste podściele, Skąd zapachnie niekiedy gorącym oddechem Młode krzewię zroszone i kwitnące ziele. Lecz oto cicho, cicho zawodzić poczyna Pieśń, którą łkają w mroku żałośne źródełka, — Póki w sercu ich śpiewna, samotna godzina Wszystkich pragnień i tęsknot i snów nie rozetka. A wtedy z głębin cichej przeszłości wypływa Wspomnienie snów, prześnionych w takie same noce, I zdaleka — powraca ułuda szczęśliwa, I na wargach się słowo miłości trzepoce. Image:PD-icon.svg Public domain
|