rdfs:comment
| - “Tsalak?” Stary grabarz bez słowa zerknął na swojego kompana, który wpychał kolejne ciało do wagonu. „Jak myślisz, co jest po Prawdziwej Śmierci?” zapytał młody Aasimar. Tsalak potrząsnął przecząco głową i ustawił stabilniej zwłoki, żeby nie spadły, kiedy wagon ruszy. "Ah, Marn. Ciekawość. Będziesz musiał się od niej uwolnić, jeśli kiedykolwiek chcesz osiągnąć Prawdziwą Śmierć.” “Ale co jest już po niej? Lynia opowiadała o ponownych narodzinach, Horkozie twierdzi, że znikniemy na zawsze. Raan gadał, że..." Tsalak wspiął się na front wagonu i skinął ręką na Marn’a, żeby wsiadał. „A Tsalak uważa, że poświęcając czas na pozbawienie się uczuć i emocji miast na ich zaspokajanie, możesz poznać tajemnicę Prawdziwej Śmierci.” Kiedy Marn wskoczył na tył wagonu i usadowił na martwych ciałach, Tsalak
|
abstract
| - “Tsalak?” Stary grabarz bez słowa zerknął na swojego kompana, który wpychał kolejne ciało do wagonu. „Jak myślisz, co jest po Prawdziwej Śmierci?” zapytał młody Aasimar. Tsalak potrząsnął przecząco głową i ustawił stabilniej zwłoki, żeby nie spadły, kiedy wagon ruszy. "Ah, Marn. Ciekawość. Będziesz musiał się od niej uwolnić, jeśli kiedykolwiek chcesz osiągnąć Prawdziwą Śmierć.” “Ale co jest już po niej? Lynia opowiadała o ponownych narodzinach, Horkozie twierdzi, że znikniemy na zawsze. Raan gadał, że..." Tsalak wspiął się na front wagonu i skinął ręką na Marn’a, żeby wsiadał. „A Tsalak uważa, że poświęcając czas na pozbawienie się uczuć i emocji miast na ich zaspokajanie, możesz poznać tajemnicę Prawdziwej Śmierci.” Kiedy Marn wskoczył na tył wagonu i usadowił na martwych ciałach, Tsalak potrząsnął lejcami. Arkadyjskie konie ruszyły naprzód. “Ale... Co, jeśli po Prawdziwej Śmierci czeka mnie coś, czego nie pragnę?” Stary genasi westchnął I zatrzymał wagon. „Marn. Spójrz w dół. Zobacz te ciała na których siedzisz. Spójrz na ich twarze. Przyjrzyj się dokładnie. Czy wyglądają na spełnionych? Czy wyglądają jakby osiągnęli spokój? Nie? I nie osiągnęli. W głębi serca wiedzieli, że nie dokonali wszystkiego. Wiara w Prawdziwą Śmierć nie jest unikalna tylko dla Grabarzy, Marn. Każdy to czuje - wewnątrz. Lecz większość skurli jest zbyt zaślepiona swoimi pasjami, żeby pogodzić się ze stanem rzeczy. Staraj się wyeliminować swoje uczucia, Marn. Przygotuj się na Prawdziwą Śmierć. W głębi swojego jestestwa wiesz, że to twój następny krok do pokonania. Poddając się, skończysz jak oni. Niespełniony. Sfrustrowany. Wtedy zaczniesz wszystko od początku. Czy tego chcesz?" Marn nie odpowiedział, Tsalak znowu ruszył wagon. Stukanie kopyt odbijało się echem w ciemnościach. Opanowani, spokojni, wydają się nie mieć uczuć. Na ulicach wołają za nimi "Martwi". Wierzą, że życie doczesne nie ma znaczenia, gdyż każdy z nas już umarł. Ich obecność wzbudza niepokój okolicznych mieszkańców.. Pracują w Kostnicy Sigil i od zawsze - tak długo, jak sięgają najstarsze wspomnienia. Grabarze próbują wyzbyć się emocji i wielu się to udało do tego stopnia, że niemożliwym jest zdenerwowanie ich; nawet ubliżanie bądź zastraszanie nie robi Martwym różnicy. Grabarze wierzą, iż zatracając uczucia, mogą w końcu dostąpić Prawdziwej Śmierci - jest ona osiągalna dla każdego mieszkańca multiwersum - miejsca, które jest tylko cieniem życia po śmierci. Filozofia: Nikt nie jest tak naprawdę żywy; wszyscy istnieją, by dążyć do Prawdziwej Śmierci. Przezwiska: Martwi, Prochy. Siedziba główna: Kostnica w Sigil z placówką na Planie Negatywnej Energii. Główne rasy: Pół-elfy, ludzie, diablestwa. Główne klasy: Kapłani, mnisi, czarodzieje. Faktol: Obecnie brak. Ważni członkowie: Iunne (CN mężczyzna asura Grabarz), Komosahl Trevant (NZ mężczyzna człowiek Czar13 Grabarz), Oridi Malefin (N kobieta diabelstwo Kap19 Grabarz), Silidath (NZ kobieta shad Czar5/Łtr5 Grabarz) Charakter: Każdy, z tendencjami do zła lub neutralności. Symbol: Czaszka z wydłużeniem od dołu w towarzystwie obojczyka, widziana od przodu na purpurowym tle.
|