rdfs:comment
| - Bóg mi twe oczy zesłał fiołkowe, Abym myśl wyrwał w jakąś dal przestrzenną I kiedy wieczór mrok smętny rozlewa, Był bez goryczy, bez żalu i trosk: Troski to panny szalone, a człowiek Dający posłuch im — stokroć szaleńszy. Całuję oczy twoje fiołkowe I płynę, płynę w jakąś dal przestrzenną, Cichy, spokojny i ufny, wierzący, Jak gdybym nie znał zasępionych trosk: Troski to panny szalone, a człowiek Dający posłuch im — stokroć szaleńszy. Image:PD-icon.svg Public domain
|
abstract
| - Bóg mi twe oczy zesłał fiołkowe, Abym myśl wyrwał w jakąś dal przestrzenną I kiedy wieczór mrok smętny rozlewa, Był bez goryczy, bez żalu i trosk: Troski to panny szalone, a człowiek Dający posłuch im — stokroć szaleńszy. Całuję oczy twoje fiołkowe I płynę, płynę w jakąś dal przestrzenną, Cichy, spokojny i ufny, wierzący, Jak gdybym nie znał zasępionych trosk: Troski to panny szalone, a człowiek Dający posłuch im — stokroć szaleńszy. Obym mógł, w oczy twoje fiołkowe Wpatrzony wiecznie, płynąć w dal przestrzenną, I tak przypadkiem, raz jeden, niechcący, Zamrzeć, odbiegłszy od bólów i trosk: Troski to panny szalone, a człowiek Dający posłuch im — stokroć szaleńszy. Image:PD-icon.svg Public domain
|