Miłość mię nagli, bojaźń znowu cofa; Ta swoją, i ta dzielna siłą: Obie na mdłego walczą filozofa; Muszę ich znosić utarczkę niemiłą. Sprzeczka ich stoi przed mymi oczyma; Ta swej i ta swej używa pawęży. Wątpliwy jestem, która plac otrzyma I która bardziej mój umysł zwycięży. Przed twoim obie wystawuję wzrokiem; Niech ta i tamta rozprawi się strona. Jak swoim przyznasz, Korynno, wyrokiem, Tak jedna drugą zapewne pokona. Image:PD-icon.svg Public domain
Miłość mię nagli, bojaźń znowu cofa; Ta swoją, i ta dzielna siłą: Obie na mdłego walczą filozofa; Muszę ich znosić utarczkę niemiłą. Sprzeczka ich stoi przed mymi oczyma; Ta swej i ta swej używa pawęży. Wątpliwy jestem, która plac otrzyma I która bardziej mój umysł zwycięży. Przed twoim obie wystawuję wzrokiem; Niech ta i tamta rozprawi się strona. Jak swoim przyznasz, Korynno, wyrokiem, Tak jedna drugą zapewne pokona. Image:PD-icon.svg Public domain