Attributes | Values |
---|
rdfs:label
| |
rdfs:comment
| - Lecz głodny obcej treści, co od tysiącwieczy Śpi wśród niedostępnego w ciemności pochowu, Skryta pozorem niby tkania złotogłowu, Dobył z ostrzem li kroplę własnej krwi człowieczej. I opuszcza ramiona z zawodu bezsiłą: Ach, nie znajdzie niczego, co by nim nie było, Choć, jak górnik, za skarbem obcym światłu grzebie! Bowiem jest bratem słońca, które w wód ciemnotę Na dno zapuszcza ślecie swych promieni złote, By wyłowić z każdego morza jeno siebie.
|
dcterms:subject
| |
dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
| - Wiersz ze zbioru Uśmiechy godzin
|
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
| |
Autor
| |
abstract
| - Lecz głodny obcej treści, co od tysiącwieczy Śpi wśród niedostępnego w ciemności pochowu, Skryta pozorem niby tkania złotogłowu, Dobył z ostrzem li kroplę własnej krwi człowieczej. I opuszcza ramiona z zawodu bezsiłą: Ach, nie znajdzie niczego, co by nim nie było, Choć, jak górnik, za skarbem obcym światłu grzebie! Bowiem jest bratem słońca, które w wód ciemnotę Na dno zapuszcza ślecie swych promieni złote, By wyłowić z każdego morza jeno siebie.
|