rdfs:comment
| - 27 stycznia, dalszy ciąg. Robert Kurtis widocznie się nie myli. Ujście Amazonki, która wrzuca w morze 21,400 metrów kubicznych na godzinę jest jedynem miejscem na Antlantyku, gdzie moglibyśmy dostać się do słodkiej wody. Ziemia tam jest! Czujemy ją! Wiatr przynosi nam jej zapach! File:'The Survivors of the Chancellor' by Édouard Riou 45.jpg W tej chwili, głoś miss Herbey wzniósł się ku niebu w pieśni dziękczynnej, do której i my przyłączyliśmy nasze błagania. Andrzej Letourneur trzyma ojca w objęciach, na przodzie zaś tratwy wszyscy stojemy spoglądając na zachód. KONIEC.
|
abstract
| - 27 stycznia, dalszy ciąg. Robert Kurtis widocznie się nie myli. Ujście Amazonki, która wrzuca w morze 21,400 metrów kubicznych na godzinę jest jedynem miejscem na Antlantyku, gdzie moglibyśmy dostać się do słodkiej wody. Ziemia tam jest! Czujemy ją! Wiatr przynosi nam jej zapach! File:'The Survivors of the Chancellor' by Édouard Riou 45.jpg W tej chwili, głoś miss Herbey wzniósł się ku niebu w pieśni dziękczynnej, do której i my przyłączyliśmy nasze błagania. Andrzej Letourneur trzyma ojca w objęciach, na przodzie zaś tratwy wszyscy stojemy spoglądając na zachód. W godzinę później Kurtis zawołał:Ziemia!… Skończyłem nareszcie ten dziennik, w którym z dnia na dzień notowałem wypadki. Przybycie nasze na ląd potrzebowało kilka godzin, ale w paru słowach go opowiem. Tratwę około jedenastej rano naprzeciwko Maguri na wyspie Marajo napotkali litościwi rybacy którzy nas nakarmili. Następnie zaś zawieźli nas do Para, gdzie byliśmy przedmiotem najtroskliwszych starań. Tratwa przybiła pod 0º, 12’ szerokości północnej, została więc odrzucona o 15 stopni od dnia, w którym opuściliśmy okręt. Zdaje się jednak, że byliśmy daleko więcej na południe rzuceni, następnie zaś prąd Gulf-streamu uniósł nas aż do ujścia Amazonki, gdyby nie to bylibyśmy zgubieni. Z trzydziestu dwóch osób które wsiadły na Chancellora t. j. 9 pasażerów i 23 marynarzy, pozostało 5 pasażerów, i 6 marynarzy, razem osób jedenaście. Protokuł wylądowania ułożony przez władze brezylijskie podpisali: miss Herbey, J. B. Kazallon, Letourneur ojciec, Andrzej Letourneur, Falsten, bosman, Daulas, Burke, Flaypol, Sandon i Robert Kurtis kapitan. W Para ofiarowano nam natychmiast środki powrócenia do kraju. Okręt żaglowy zawiózł nas do Kajenny, gdzie dostaniemy się do linii transatlantyckiej francuzkiej Aspinval, której parowiec „Miasto Nazaret” zawiezie nas do Europy. Cóż dziwnego że po tylu próbach, po tylu niebezpieczeństwach, cudem prawie ocaleni, związaliśmy się wszyscy pasażerowie Chancellora najserdeczniejszą przyjaźnią. Wzajemnie wiecznie pamiętać się będziemy. Miss Herbey chciała usunąć się od świata i poświęcić życie pielęgnowaniu tych którzy cierpią, – Przecież i mój syn jest chory, rzekł do niej p. Letourneur. Miss Herbey w tej chwili ma ojca w panu Letourneur a brata w Andrzeju. Niezadługo jednak w nowej rodzinie ta dzielna i piękna kobieta znajdzie szczęście na które zasługuje i którego serdeczne życzenie przesyłamy jej z daleka. KONIEC.
|