Prysną filary. Zastygli w kościołach, w modlitwę lodowatą wsparci chłodem czół, zobaczcie, jak się ziemia otwiera pod kołem wydartym z ust i miasto tnie - na pół. Wsparci w brzeg życia jak kieliszków brzeg, świsną w głąb ognia zastygli w kamienie i wtedy będzie noc - w ogień-wstąpienie, a na to grzmot kół z ognia, a na to - tylko - śnieg. Image:PD-icon.svg Public domain
Prysną filary. Zastygli w kościołach, w modlitwę lodowatą wsparci chłodem czół, zobaczcie, jak się ziemia otwiera pod kołem wydartym z ust i miasto tnie - na pół. Wsparci w brzeg życia jak kieliszków brzeg, świsną w głąb ognia zastygli w kamienie i wtedy będzie noc - w ogień-wstąpienie, a na to grzmot kół z ognia, a na to - tylko - śnieg. Image:PD-icon.svg Public domain