Podmiot liryczny bardzo się cieszy, bo wreszcie wraca do domu. Ciężko stwierdzić coś więcej, bo wersja ze słowami nigdzie się nie zachowała. Z wersji wokalizowanej można natomiast wyciągnąć tyle, że wokalista uśmiecha się i radośnie podśpiewuje. Pewnie się wczuwa w graną przez siebie rolę. To by nawet potwierdzało tezę, którą można wysnuć z tytułu.
Podmiot liryczny bardzo się cieszy, bo wreszcie wraca do domu. Ciężko stwierdzić coś więcej, bo wersja ze słowami nigdzie się nie zachowała. Z wersji wokalizowanej można natomiast wyciągnąć tyle, że wokalista uśmiecha się i radośnie podśpiewuje. Pewnie się wczuwa w graną przez siebie rolę. To by nawet potwierdzało tezę, którą można wysnuć z tytułu.