About: dbkwik:resource/mgT2PvkDr_rPdWwcAjZ1zQ==   Sponge Permalink

An Entity of Type : owl:Thing, within Data Space : 134.155.108.49:8890 associated with source dataset(s)

AttributesValues
rdfs:label
  • Szczęście
rdfs:comment
  • Zazwyczaj, przy wyborze SPECIAL'a, ustawia się w szczęściu na jeden punkt, ponieważ nie opłaca się "marnować" na niego punktów.
  • Był wrześniowy wieczór, w niewielkim miasteczku nieopodal Tokio wszystkie rodziny zasiadały przed telewizorami lub jadły kolacje. Ale był pewien dom, sześciopiętrowiec. Na czwartym piętrze mieszkała na pozór normalna rodzina. Gdy wychodzili gdzieś poza dom wszytko z nimi było w porządku. Ale niestety nie była to do końca prawda. Każdego dnia oraz nocy małżeństwo się kłóciło - lecz nie w sposób typowy dla takich ludzi jak oni - w pierwsze dni życia małej Yuuki jej ojciec przychodził do domu pijany i bił jej matkę. Kiedy poszła do przedszkola, kobieta ubzdurała sobie że mąż ją zdradza (co nie było do końca prawdą). Wiele razy próbowała popełnić samobójstwo, lecz jej się to nie udawało. Dziewczynka oraz jej wtedy 10-letni brat nie dopuszczali do tego. Przez kolejne lata każdy dzień był taki s
dcterms:subject
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
dbkwik:pl.elder-sc...iPageUsesTemplate
dbkwik:pl.elderscr...iPageUsesTemplate
wikipage disambiguates
abstract
  • Zazwyczaj, przy wyborze SPECIAL'a, ustawia się w szczęściu na jeden punkt, ponieważ nie opłaca się "marnować" na niego punktów.
  • Był wrześniowy wieczór, w niewielkim miasteczku nieopodal Tokio wszystkie rodziny zasiadały przed telewizorami lub jadły kolacje. Ale był pewien dom, sześciopiętrowiec. Na czwartym piętrze mieszkała na pozór normalna rodzina. Gdy wychodzili gdzieś poza dom wszytko z nimi było w porządku. Ale niestety nie była to do końca prawda. Każdego dnia oraz nocy małżeństwo się kłóciło - lecz nie w sposób typowy dla takich ludzi jak oni - w pierwsze dni życia małej Yuuki jej ojciec przychodził do domu pijany i bił jej matkę. Kiedy poszła do przedszkola, kobieta ubzdurała sobie że mąż ją zdradza (co nie było do końca prawdą). Wiele razy próbowała popełnić samobójstwo, lecz jej się to nie udawało. Dziewczynka oraz jej wtedy 10-letni brat nie dopuszczali do tego. Przez kolejne lata każdy dzień był taki sam. Ale dlaczego nie pozwolili jej w końcu umrzeć? To wszystko odbijało się na zdrowiu psychicznym Yuuki. Szkołą jednak nie była dla niej czymś lepszym. Rówieśnicy ją każdego dnia kopali, pluli na nią i ją wyzywali. Ale pewnego dnia stało się coś dziwnego. Cały dzień wszystko było normalnie. W szkole nikt się do niej nie odzywał ani nie podchodził. Yuuki miała okazje by pomyśleć. wieczorem, iż brat spał w innym pokoju zaczęła do siebie mówić. - M-mamo. Dlaczego mi to robisz? Kiedyś, kiedy byłam małym dzieckiem mówiłaś mi, że mnie nigdy nie opuścisz. Teraz ciągle powtarzasz że umrzesz przeze mnie. Cz-czy ty chcesz żebym nie chciała żyć? Czy ty robisz to ze względu na mnie? N-nawet nie mam przyjaciół, więc do kogo się z tym zwrócę? Kocham cię, ale za to co mi robisz żałuje że mnie urodziłaś. Nie możesz mnie opuścić. Chce mieć matkę. Ch-chce mieć kogoś kto mnie będzie kochał. Jesteś moją ostatnią nadzieją. 12-latka miała jednak coś co ją pocieszało. Była to jej opowieść. Nie zapisywała jej nigdzie. Wyobrażała sobie że żyje normalnie. Że wszystko jest wspaniałe. Ma przyjaciół i rodzinę. Ma matkę. Ale czy to było jedyną rzeczą? Nie. Miała muzykę. Nie słyszała nic oprócz piosenki. Kochała to bardziej niż ta opowieść. Yuuki jednak nie nacieszyła się tym wszystkim długo. Na nastepny dzień było jeszcze gorzej. Nie mogła tego znieść. Chciała być na chwilę sama. Wyszła na balkon. Myślała. Długo myślała. Zobaczyła swoją matkę. Zaciskała pasek na swojej szyji. Po chwili zauważyła że dziewczynka siedzi obok kwiatków. Patrzyła się na nią. To uczucie przez kobietę nie było zapomniane. Zdjeła pasek. Yuuki się nie ruszała. Tylko patrzyła na nią. Ale jej matka wiedziała że coś się stanie. Chciała zabrać ją stamtąd, ale dziewczynka zeskoczyła. Pobiegła jak najszybciej żeby ją znaleźć, a jej mąż zadzwonił na pogotowie. Dziewczynka obudziła się na szpitalnym łóżku. Podbiegła do niej matka - Córeczko... dlaczego to zrobiłaś? - Czy ty nie rozumiesz że to przez ciebie? Mówiłaś że mnie nienawidzisz. Chciałam ci ułatwić życie. Jeżeli mamy obie cierpieć, to kiedy umrę będziemy obie szczęśliwe. - Ale... sama rozumiesz że wtedy jestem in... - Nie obchodzi mnie jak się wtedy zachowujesz. Ty to robisz i jesteś tego świadoma. Mówiłaś mi to ciagle. - Prze-przepraszam. Ja nie chciałam. Yuuki wyszła ze szpitala po miesiącu. o tym co się stało rozniosło się po mieście. Rodzina zachowywała się normalnie. Jej 19-letni brat nawet nie potrafił z nią porozmawiać. Często budził się w środku nocy. Bał się jej. Mimo iż dzieliło ich wiek 7 lat, wiedział że może komuś coś zrobić. Nienawidziła rodziców, lecz mogłaby nawet jego skrzywdzić. W końcu nadszedł czas w którym powiedziała mu coś ważnego. - Ryu. Czy kochasz swoją matkę? - N-nie potrafie jej kochać za coś co mi...nam zrobiła - Czy chciałbyś żeby umarła? - Ch-chesz ją... ZABIĆ? - Sam wiesz że jej nienawidzę. Zniszczyła mi życie. Jeżeli tylko zechcesz zapłaci za swoje czyny. Będziemy szczęśliwi. Odpowiedz mi, czy chcesz jej śmierci? - A-ale ja ni-nie chce jej z-zabijać. - Nie musisz. Ja to zrobię za ciebie. Yuuki poszła spać. Jej brat niestety nie mógł. Działo się tak kilka dni. W końcu pewnego dnia prawie mu się udało. Jednak usłyszał jakieś kroki. Bał się odwrócić. Kiedy wszytsko ucichło usłyszał tylko "słodkich snów". Poczuł że ktoś mu zawiązuje line na szyi. W końcu zauważył swoją siostrę. Znowu coś wymamrotała. Tym razem było to "będziesz w końcu szczęśliwy". Dziewczynka poszła. Trzymała w rękach jeszcze dwie liny. udała się w stronę pokoju rodziców. Oni spali. Zawiązała ojcu line na szyi. Zaczął ją zdejmować. Nagle powiedziała "chce być szczęśliwa". Odcięła mu wszystkie palce u rąk. Zawiązała linę jeszcze mocniej. Podeszła do matki. Również jej odcięła palce. Obudziła się. Kopnęła Yuuki w brzuch. Dziewczynka upadła. "Widzę że nadal nie rozumiesz..." krzyknęła. Zawiązała jej sznurek o wiele mocniej niż ojcu. Wróciła do pokoju Ryu. Trzymał on w ręku nóż. 'Dlaczego chciałaś mej śmierci?" zapytał. Ona jednak bez wahania rzuciła się na niego. Wyrwała mu nóż z ręki (ponieważ swój zostawiła w pokoju rodziców) i odcięła mu wszystkie palce. On upadł na ziemię. "Ty również mnie nienawidzisz.". Były to ostatnie słowa jakie od niej usłyszał. Zabrała linę, którą zostawił na podłodze i go udusiła. Po tych trzech morderstwach poszła uszczęśliwiać się dalej, mszcząc się na rówieśnikach. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Autor:nie chce się podawać, ale moim "podpisem" będzie /yuuki Korekta: SapphireCove Kategoria:Opowiadania
Alternative Linked Data Views: ODE     Raw Data in: CXML | CSV | RDF ( N-Triples N3/Turtle JSON XML ) | OData ( Atom JSON ) | Microdata ( JSON HTML) | JSON-LD    About   
This material is Open Knowledge   W3C Semantic Web Technology [RDF Data] Valid XHTML + RDFa
OpenLink Virtuoso version 07.20.3217, on Linux (x86_64-pc-linux-gnu), Standard Edition
Data on this page belongs to its respective rights holders.
Virtuoso Faceted Browser Copyright © 2009-2012 OpenLink Software