Tam uwikłani we śnie skaczącym jak rtęć i odwrócone ściany jak oczy z kamienia. Godzina po godzinie w trumnę się zamieniam, która ciała unosi skurczone jak pięść. A potem jeszcze dalej, aż nad okna brzeg - - nie uwierzyć: za oknem księżyc mży jak śnieg na zmniejszone w gorączce ciało. Nie uwierzyć: w snu zgniłą mżę smutne rano koci spokój mruży. Śnią się oczy z gorzkich, podłużnych migdałów. Image:PD-icon.svg Public domain
Tam uwikłani we śnie skaczącym jak rtęć i odwrócone ściany jak oczy z kamienia. Godzina po godzinie w trumnę się zamieniam, która ciała unosi skurczone jak pięść. A potem jeszcze dalej, aż nad okna brzeg - - nie uwierzyć: za oknem księżyc mży jak śnieg na zmniejszone w gorączce ciało. Nie uwierzyć: w snu zgniłą mżę smutne rano koci spokój mruży. Śnią się oczy z gorzkich, podłużnych migdałów. Image:PD-icon.svg Public domain