Zaklęcie zmniejszająco–zwiększające jest bardzo zaawansowanym czarem. Podlegają ścisłej kontroli Ministerstwa Magii ze względu na możliwość jego niewłaściwego użycia i naruszenia Międzynarodowego Kodeksu Tajności. Dlatego też Ministerstwo ustanowiło ścisłą zasadę zabraniającą używania tego zaklęcia na użytek prywatny, ustanawiając wyjątek dla produkcji przedmiotów (takich jak szkolne kufry czy rodzinne namioty), które otrzymają indywidualną aprobatę ze strony odpowiedniego Departamentu w Ministerstwie.
Zaklęcie zmniejszająco–zwiększające jest bardzo zaawansowanym czarem. Podlegają ścisłej kontroli Ministerstwa Magii ze względu na możliwość jego niewłaściwego użycia i naruszenia Międzynarodowego Kodeksu Tajności. Dlatego też Ministerstwo ustanowiło ścisłą zasadę zabraniającą używania tego zaklęcia na użytek prywatny, ustanawiając wyjątek dla produkcji przedmiotów (takich jak szkolne kufry czy rodzinne namioty), które otrzymają indywidualną aprobatę ze strony odpowiedniego Departamentu w Ministerstwie. Artur Weasley użył tego zaklęcia między innymi na swoim latającym fordzie anglii. Samochód był w stanie zmieścić bez problemu wszystkich Weasleyów mieszkających w Norze w owym czasie, Harry'ego Pottera i wszystkie ich bagaże. Molly nie zorientowała się, że było to skutkiem zaklęcia, stwierdzając, że „- Ci mugole chyba potrafią więcej niż nam się wydaje”. Mundungus Fletcher rzucił ten czar na samochód, który ukradł w Boże Narodzenie w 1995 roku do transportu Weasleyów i ich towarzystwa do Szpitala Świętego Munga. Udało się zmieścić wszystkich powyższych poza Arthurem i Percym.