abstract
| - 16 września 1944 roku nocą na Czerniaków przedostają się przez rzekę posiłki z 1. armii Wojska Polskiego. Polskie oddziały forsują Wisłę z Saskiej Kępy, z ulic Obrońców i Zwycięzców, by przedostać się na Solec i Czerniaków w rejonie Solca, Wioślarskiej i Wilanowskiej. W pierwszym desancie na powstańczą stronę przedostaje się około 300 ludzi. Więcej ludzi nie udaje się przerzucić ze względu na silny opór i ostrzał wojsk niemieckich. Walkę dzielnicy zaczęła także wspierać artyleria zza Wisły. Nocą, przed świtem, przedostają się na Czerniaków żołnierze I batalionu 9. pułku piechoty 3. dywizji piechoty w sile około 300 ludzi, dowodzeni przez por. Sergiusza Kononkowa. Na brzegu oczekują ich por. Zbigniew Paszkowski „Stach” z AL oraz kpt. Zbigniew Ścibor-Rylski „Motyl” z AK. Od tego momentu będą wspierać powstańców w ich walkach w obronie dzielnicy. Niemieckie natarcia jednak nie ustają. Powstańcom z trudem udaje się utrzymać barykady na ulicy Okrąg oraz na Solcu, broniące północnej części zajmowanego obszaru. Silne natarcia prowadzone są ku Czerniakowskiej od Górnośląskiej i Śniegockiej. Niemcy zajmują za to szpital powstańczy umieszczony przy Zagórnej 9, gdzie mordują około 200 rannych, zajmują także domy przy Zagórnej nr 16 oraz przy Idźkowskiego nr 5/7. Udaje się jeszcze utrzymać zabudowania fabryki konserw na Czerniakowskiej 196 oraz fabrykę farb przy ul. Solec 39. W wyniku walk nie udaje się poszerzyć przyczółka. Pod silnym niemieckim ogniem artyleryjskim znajduje się także Śródmieście, w szczególności w rejonie ulic Marszałkowskiej, Kruczej, Wilczej, Koszykowej oraz Piusa XI. Bomby spadają też na budynek przy Hożej 29, gdzie w salach kina „Hollywood” ginie 100 niemieckich jeńców. Niemcy coraz silniej naciskają także na Żoliborz, w wyniku nieprzyjacielskich natarć północna linia obrony Zgrupowania „Żbik” wycofuje się na ulicę Bohomolca, choć udaje się jeszcze obronić kamienicę spółdzielni „Znicz” przy Mickiewicza 37. Powstańcy ze zgrupowania „Żubr” przejęli czasowo stracone dzień wcześniej zabudowania przy Gdańskiej nr 4 i nr 4a, gdzie znaleziono ciała pomordowanych ludzi. Natomiast zgrupowanie „Żniwiarz” zmuszone zostaje do opuszczenia ulicy Włościańskiej i broni się w niewykończonym gmachu hali targowej. W ciągu całego dnia udaje się zniszczyć 5 nieprzyjacielskich czołgów i zabić kilkudziesięciu Niemców, tracąc około 40 osób. Na Mokotowie ostatnie jednostki ewakuują się jeszcze nocą z Sielc na Górny Mokotów, szczególnie w rejon ulicy Belgijskiej i obsadzają całą skarpę wiślaną. Niemieckie bombowce najdotkliwiej niszczą tego dnia okolice ulic Puławskiej, Naruszewicza, Szustra oraz Malczewskiego. Broniącemu reduty „Alkazar” (nr 55) na rogu Odyńca i al. Niepodległości batalionowi „Olza” pułku „Baszta” po raz kolejny zadano wielkie straty. Linia powstańczego oporu w tej dzielnicy zamyka się między ulicami Madalińskiego, aleją Niepodległości, Woronicza oraz skarpą wiślaną.
|