Attributes | Values |
---|
rdfs:label
| |
rdfs:comment
| - na półkotapczanie, czy też w alkowie zawsze mnie tate pojedzie po rowie bezpruderyjnie, szybko, raptownie zębami drastycznie ściąga mi spodnie z lubrykantami też się nie pieści nie baczy na me ogromne boleści i władczy jak lew, dominujący alkoholem i kupą jeszcze pachnący sam jednym ruchem ściąga galoty po czym uderza w brutalne zaloty ruchem raptownym zrywa mi majtki i kryć zaczyna jak ogier wartki wielką buławą zwiery rozrywa ach piecze, boli, parzy jak pokrzywa lecz na me jęki nie zwraca uwagi za nic nie wyjmie swej wielkiej lagi i głosem stanowczym krzyczy: do miecza tu nie ma sensu z nim się sprzeczać i finiszuje w końcu potężnym ładunkiem odwraca się, odchodzi, popija trunkiem patrzy, że trzęsę się jak osika rzuca więc na osłodę paczkę słonecznika na społeczeństwie się odbiję, powtar
|
dcterms:subject
| |
abstract
| - na półkotapczanie, czy też w alkowie zawsze mnie tate pojedzie po rowie bezpruderyjnie, szybko, raptownie zębami drastycznie ściąga mi spodnie z lubrykantami też się nie pieści nie baczy na me ogromne boleści i władczy jak lew, dominujący alkoholem i kupą jeszcze pachnący sam jednym ruchem ściąga galoty po czym uderza w brutalne zaloty ruchem raptownym zrywa mi majtki i kryć zaczyna jak ogier wartki wielką buławą zwiery rozrywa ach piecze, boli, parzy jak pokrzywa lecz na me jęki nie zwraca uwagi za nic nie wyjmie swej wielkiej lagi i głosem stanowczym krzyczy: do miecza tu nie ma sensu z nim się sprzeczać i finiszuje w końcu potężnym ładunkiem odwraca się, odchodzi, popija trunkiem patrzy, że trzęsę się jak osika rzuca więc na osłodę paczkę słonecznika na społeczeństwie się odbiję, powtarzam z uporem na stulejarskim forume zostanę moderatorem!
|