abstract
| - Katarzyna jako artystka zawsze myślała nieszablonowo i szukała nowych rozwiązań, dlatego postanowiła, że nie będzie uczyła swej córeczki Madzi chodzić – nauczy ją od razu latać. Niestety, nie udało się i podczas próby Madzia (całkowicie przypadkowo) uderzyła o próg (kilka razy). Wszystko to stało się więc w wyniku nieszczęśliwego wypadku, ale jako artystka z reżyserskimi ambicjami Katarzyna postanowiła wykorzystać okazję i spełnić swoje marzenie – zrealizować film akcji o porwaniu. Aby obniżyć koszty, postanowiła użyć dziennikarzy jako ekipy filmowej, policjantów jako statystów, a samą siebie obsadzić w roli nieszczęśliwej matki. Do roli superbohatera został zaangażowany Sherlock Rutek. Niestety, kiedy mieli kręcić scenę, w której Rutek i Kaśka ścigają porywacza śmigłowcem, Kaśka przyznała się z płaczem, że nie umie pilotować, zaś kurs latania w jej wykonaniu zakończył się tragedią. Od tej pory, pomimo przerwania prac nad superprodukcją i wszczęcia śledztwa w sprawie śmierci Madzi, kariera Katarzyny nabrała tempa. Sama kobieta, nie schodząc z pierwszych stron gazet, jako mistrzyni autostylizacji i dopasowywania koloru włosów do aktualnej temperatury powietrza, stała się prawdziwą gwiazdą, szybko doczekawszy się swojej biografii. - Mark Ender, profesor Harvardu, napisał w swojej nowej książce o historii współczesnej ustanowił Rewolucję Katarzyny W. na siódmym miejscu w rubrycę najważniejszych zdarzeń owego stulecia.
|