abstract
| - right|thumb|250px|Widok ogólny płonącego kościoła right|thumb|250px|Straż pożarna walcząca z ogniem right|thumb|250px|Spalona sygnaturka i fragment dachu Pożar w Kościele Chrystusa Króla – pożar, który miał miejsce 5 sierpnia 2011 roku w kościele Chrystusa Króla na ul. Tykocińskiej na Targówku Mieszkaniowym, w jego wyniku wyniku spłonęła duża część dachu oraz zawaliła się sygnaturka, nie było rannych. Pożar wybuchł w remontowanej świątyni około godziny 10, a przyczyną zaprószenia ognia były najpewniej prowadzone na dachu prace dekarskie. Dym zwrócił uwagę przechodzącego patrolu straży miejskiej, który natychmiast wezwał straż pożarną, na miejsce przyjechała także policja oraz pogotowie ratunkowe. Ogień błyskawicznie objął dach oraz sygnaturkę świątyni, która spłonęła i po kilku minutach zapadła się do środka kościoła. Ogień rozprzestrzeniał się na kolejne partie dachu świątyni ponad nawą oraz nad apsydą kościoła. Do walki z ogniem stanęło przynajmniej 12 jednostek straży pożarnej, wśród których była także jednostka wysokościowa. Akcja była utrudniona ze względu na fakt, że ogień utrzymywał się głównie na drewnianej konstrukcji dachu, ukrytej pod blachą dachu, ponadto w okolicy brakowało sprawnego hydrantu. W momencie wybuchu pożaru w środku było siedem osób: pięciu pracowników oraz dwóch wiernych, nikomu z nich, a także z osób postronnych, nic się nie stało. Wokół świątyni zebrał się tłum gapiów, wśród których była grupka osób modlących się oraz śpiewających pieśni kościelne. Pożar udało się opanować po około dwóch godzinach, a dogaszanie zgliszcz trwało przez kolejnych kilka godzin. Po tym rozpoczęły się prace zabezpieczające oraz rozbiórka najbardziej zniszczonych części dachu. Parafia, do której należy kościół, jeszcze tego samego dnia rozpoczęła zbiórkę funduszy na odbudowę zniszczonej świątyni. Według wstępnych oględzin spłonęła przynajmniej połowa dachu, zniszczona została wieńcząca dach sygnaturka. Wnętrza świątyni nie ucierpiały, nic nie stało się także zabytkowym obrazom Michaela Willmanna. Mimo to kościół nie został zamknięty, a 7 sierpnia odbyła się normalnie niedzielna msza święta – jedyną zmianą było przesunięcie ołtarza głównego bliżej środka kościoła. Jeszcze w sierpniu rozpoczęła się rekonstrukcja zniszczonego dachu.
|