Attributes | Values |
---|
rdfs:label
| - Raz w podróży, gdym się spotkał...
|
rdfs:comment
| - __NOEDITSECTION__ Raz w podróży, gdym się spotkał Z rodzicami mej kochanki, Słów nie mieli na wyznanie Szczęścia z owej niespodzianki. Mąż i żona mię chwalili Jednogłośnie — zgodnym stadłem ― Żem się w niczym nie odmienił, Tylko może trochę zbladłem. Ja pytałem o ich krewnych, Wujów, ciotek grono liczne, O sąsiadów i o pieska, Co miał uszy takie śliczne. O mą lubą — już zamężną — Zapytałem też z kolei. Powiedzieli mi z uśmiechem, Że jest właśnie przy nadziei. Winszowałem im serdecznie — Odśmiechnąwszy się wzajemnie; I prosiłem, by najczulej Pozdrowili ją ode mnie.
|
dcterms:subject
| |
Tytuł
| - Raz w podróży, gdym się spotkał...
|
dbkwik:resource/LnuiOV1ARnBg2yIsYieKHw==
| - Adam Mieleszko-Maliszkiewicz
|
dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
| |
dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
| |
Autor
| |
abstract
| - __NOEDITSECTION__ Raz w podróży, gdym się spotkał Z rodzicami mej kochanki, Słów nie mieli na wyznanie Szczęścia z owej niespodzianki. Mąż i żona mię chwalili Jednogłośnie — zgodnym stadłem ― Żem się w niczym nie odmienił, Tylko może trochę zbladłem. Ja pytałem o ich krewnych, Wujów, ciotek grono liczne, O sąsiadów i o pieska, Co miał uszy takie śliczne. O mą lubą — już zamężną — Zapytałem też z kolei. Powiedzieli mi z uśmiechem, Że jest właśnie przy nadziei. Winszowałem im serdecznie — Odśmiechnąwszy się wzajemnie; I prosiłem, by najczulej Pozdrowili ją ode mnie. Wtem siostrzyczka zawołała: „A nasz piesek — pan wiesz pono... Już był wyrósł! ale wściekł się, Więc go w Renie utopiono.” Mała uśmiech ma swej siostry, Której serce jam poślubił. Uśmiech jasny jak natchnienie, Co młodzieńczą duszę zgubił. Image:PD-icon.svg Public domain
|