Klejone szwy wspólnie zadawanych ran, odklejają się wiatroszczelnym szeptem. Absolutnie oddana podnoszę z ziemi nasze okruchy. Wsypuję wszystkie chwile razem do jednego worka, z kotem w środku. Nie wiem co dalej... czy zgładzić nas, czy też żywcem pogrzebać. A nuż kiedyś pokochamy się na nowo. Ulewa smaga moją twarz, kropla drąży skałę. Nie jestem wodoodporna. Image:CC-BY-SA icon.svg cc-by-sa
Klejone szwy wspólnie zadawanych ran, odklejają się wiatroszczelnym szeptem. Absolutnie oddana podnoszę z ziemi nasze okruchy. Wsypuję wszystkie chwile razem do jednego worka, z kotem w środku. Nie wiem co dalej... czy zgładzić nas, czy też żywcem pogrzebać. A nuż kiedyś pokochamy się na nowo. Ulewa smaga moją twarz, kropla drąży skałę. Nie jestem wodoodporna. Image:CC-BY-SA icon.svg cc-by-sa