rdfs:comment
| - Oto jest święto zboża, oto jest święto chleba W mej wiosce, którą dzisiaj oglądam na nowo! Dokoła gwar radosny, a blask spływa z nieba Tak biały, że cień każdy barwi się różowo. Ze świstem sierp raz po raz w fali złotych kłosów Zanurza się i miga błyskawicą lśnienia; Dolina pełna ludzi, snopów i pokosów, I z każdą niemal chwilą obraz pól się zmienia. Uwijają się żeńce, wszędzie ruch i życie, A słońce, sprawca żniwa spokojny, wciąż płonie I pracuje bez przerwy, ażeby obficie Sok i słodycz we winnym nagromadzić gronie, Image:PD-icon.svg Public domain
|
abstract
| - Oto jest święto zboża, oto jest święto chleba W mej wiosce, którą dzisiaj oglądam na nowo! Dokoła gwar radosny, a blask spływa z nieba Tak biały, że cień każdy barwi się różowo. Ze świstem sierp raz po raz w fali złotych kłosów Zanurza się i miga błyskawicą lśnienia; Dolina pełna ludzi, snopów i pokosów, I z każdą niemal chwilą obraz pól się zmienia. Uwijają się żeńce, wszędzie ruch i życie, A słońce, sprawca żniwa spokojny, wciąż płonie I pracuje bez przerwy, ażeby obficie Sok i słodycz we winnym nagromadzić gronie, O pracuj, stare słońce, na chleb i na wino, Karm człeka mlekiem ziemi i podaj mu czaszę, Z której zbroje boskiego zapomnienia płyną. Żniwiarze, winobrańcy! o szczęsne dni wasze! Albowiem z winogradów plonu, z plonu zboża, Z owoców, które zbiera wasza praca cicha, Wedle swoich zamiarów czyni mądrość Boża Ciało dla hostii świętej i Krew dla kielicha. Image:PD-icon.svg Public domain
|