rdfs:comment
| - Opowiadanie pod tytułem "Lekarz wiejski" powstało prawdopodobnie w styczniu i lutym 1917 roku, kiedy to Kafka mieszkał w malutkim domku swojej siostry przy Złotej Uliczce, która dzisiaj jest jedną z największych atrakcji turystycznych Pragi. Kafka przeniósł się do tego zacisznego miejsca na pół roku, by móc oddać się całkowicie pisaniu. W tym czasie powstał zbiór opowiadań pod tym samym tytułem co opowiadanie. Wiadomo, że lekarzem wiejskim w Triesch był Siegfried Löwy, ulubiony wuj Kafki od strony matki, któremu Kafka prawdopodobnie w tym opowiadaniu postawił pomnik. Jako dziecko bardzo lubił spędzać u niego wakacje na wsi. Wuj Siegfried był człowiekiem wyjątkowym i różniącym się w każdym calu od ojca Kafki, jak zresztą prawie cała matczyna strona rodziny.
|
abstract
| - Opowiadanie pod tytułem "Lekarz wiejski" powstało prawdopodobnie w styczniu i lutym 1917 roku, kiedy to Kafka mieszkał w malutkim domku swojej siostry przy Złotej Uliczce, która dzisiaj jest jedną z największych atrakcji turystycznych Pragi. Kafka przeniósł się do tego zacisznego miejsca na pół roku, by móc oddać się całkowicie pisaniu. W tym czasie powstał zbiór opowiadań pod tym samym tytułem co opowiadanie. Wiadomo, że lekarzem wiejskim w Triesch był Siegfried Löwy, ulubiony wuj Kafki od strony matki, któremu Kafka prawdopodobnie w tym opowiadaniu postawił pomnik. Jako dziecko bardzo lubił spędzać u niego wakacje na wsi. Wuj Siegfried był człowiekiem wyjątkowym i różniącym się w każdym calu od ojca Kafki, jak zresztą prawie cała matczyna strona rodziny. Kafka zwykle bardzo krytycznie odnosił się do własnych tekstów literackich, ale z "Lekarza wiejskiego" był wyjątkowo zadowolony, o czym wspomina 25 września 1917 roku w swoich "Dziennikach": "Przelotne zadowolenie mogą mi jeszcze dać prace, takie jak 'Lekarz wiejski', przyjąwszy, że mi się uda coś jeszcze w tym rodzaju (bardzo nieprawdopodobne)." (1) Opowiadanie "Lekarz wiejski" jest bodajże najtrudniejszym i najbardziej abstrakcyjnym z opowiadań Franza Kafki. Całe opowiadanie jest bardzo podobne do snu, bowiem rządzi się ono prawami tylko tam spotykanymi. W opowiadaniu mają miejsce dziwne, niewytłumaczalne, iście senne zjawiska: skoki czasowe, rozdwojenia jaźni głównych bohaterów, błyskawicznie spełniają się dopiero co wypowiedziane życzenia itd. Genialność tego opowiadania polega na tym, że granica pomiędzy rzeczywistością i światem fantastycznym zdaje się tutaj być rozmyta. W opowiadaniu tym znajdziemy wiele symboli, które łudząco podobne są do tych z freudowskiej "Wykładni snów". Psychoanalityczna metoda interpretacji zdaje się więc najbardziej nadawać do odczytania tego krótkiego, ale jakże zawiłego i skomplikowanego opowiadania. Jeśli przejrzymy literaturę sekundarną na temat dzieł Kafki, bez trudu zauważymy, że literaturoznawcy unikali tego opowiadania w swoich wypocinach, bowiem interpretacji tego tekstu w porównaniu z innymi dziełami Kafki jest stosunkowo najmniej. Możemy się tylko domyślić, dlaczego tak jest. Opowiadanie, nie dość, że należy do najtrudniejszych dzieł Kafki, to nie posiada nawet całościowego sensu, czy przesłania, z którego możnaby sklecić jakieś w miarę spójne wnioski, a następnie przykleić do niego gotową etykietę np. "krytyki biurokracji", jak to się to ma w przypadku "Procesu".
|