Ciągniesz z rozpaczą wiór słomy, którego nikt ci nie zazdrości. Hartu, poświęceń ogromy przesuwasz przed moim spojrzeniem litości. W cienia mojego niebie wysilasz serce swe szare... Mrówko: wpatruję się w ciebie ja, bóstwo ginące pod własnym ciężarem. Image:PD-icon.svg Public domain
Ciągniesz z rozpaczą wiór słomy, którego nikt ci nie zazdrości. Hartu, poświęceń ogromy przesuwasz przed moim spojrzeniem litości. W cienia mojego niebie wysilasz serce swe szare... Mrówko: wpatruję się w ciebie ja, bóstwo ginące pod własnym ciężarem. Image:PD-icon.svg Public domain