Swój brak umiejętności w posługiwaniu się bronią usprawiedliwiał tym, że zawsze bardziej interesowały go sprawy ducha, niż pospolita brutalność. Jednak jego uduchowienie ograniczało się głównie do ciągłego spożywania alkoholu. Jego pupilkiem była pantera o imieniu Kheela. Zginął od topora Jorunda-Byka, podczas ataku wikingów na Czarną Galerę.
Swój brak umiejętności w posługiwaniu się bronią usprawiedliwiał tym, że zawsze bardziej interesowały go sprawy ducha, niż pospolita brutalność. Jednak jego uduchowienie ograniczało się głównie do ciągłego spożywania alkoholu. Jego pupilkiem była pantera o imieniu Kheela. Zginął od topora Jorunda-Byka, podczas ataku wikingów na Czarną Galerę.