rdfs:comment
| - Początkiem utopizmu była książka „Utopia”, napisana pewnego brytyjskiego komika – Tomasza Morusa, wyśmiewająca się z powstających wtedy ideologii socjalistycznych. Opisywała ona idealną wspólnotę, w której nikt nic nie ma i wszyscy są z tego powodu szczęśliwi. Grupka ludzi, do których należeli m. in. Robert Owen, Charles Fourier i Claude Henri Saint-Simon, wzięła to na poważnie i uznała za podstawę nowej filozofii, czyli właśnie socjalizmu utopijnego. Nie przejmując się faktem, że niemal wszyscy się z nich śmiali, głosili oni swoje wspaniałomyślne idee. Jedyną grupą, która ich popierała, byli robotnicy. Wychodzili oni z założenia, że i tak prawie nic nie mają, więc mogą nawet całkiem nic nie mieć, byle tylko bogaci wszystko stracili.
|
abstract
| - Początkiem utopizmu była książka „Utopia”, napisana pewnego brytyjskiego komika – Tomasza Morusa, wyśmiewająca się z powstających wtedy ideologii socjalistycznych. Opisywała ona idealną wspólnotę, w której nikt nic nie ma i wszyscy są z tego powodu szczęśliwi. Grupka ludzi, do których należeli m. in. Robert Owen, Charles Fourier i Claude Henri Saint-Simon, wzięła to na poważnie i uznała za podstawę nowej filozofii, czyli właśnie socjalizmu utopijnego. Nie przejmując się faktem, że niemal wszyscy się z nich śmiali, głosili oni swoje wspaniałomyślne idee. Jedyną grupą, która ich popierała, byli robotnicy. Wychodzili oni z założenia, że i tak prawie nic nie mają, więc mogą nawet całkiem nic nie mieć, byle tylko bogaci wszystko stracili. Socjaliści utopijni nie lubili wyzyskujących proletariat, jako że robotnicy byli jedyną warstwą społeczną, która chociaż w małej części ich popierała. Nie lubili też wszystkich burżujów, którzy nie wiadomo dlaczego nie chcieli się pozbywać swoich majątków. Z tego powodu mieliby bardzo wielu wpływowych wrogów, na szczęście nikt ich nie brał na poważnie i ich krytykę bogacze mieli głęboko w d40px|link=.
|