abstract
| - Siema. Witam Was w ósmym odcinku mojego programu. W dzisiejszym odcinku będzie tak jak mówiłem gra Airborn Troops, czyli kiczowaty TPP. Zapraszam do oglądania. Gra Airrborn Troops to tak jak mówiłem wcześniej kiczowata strzelanka wyprodukowana przez GMX Media. Dystrybutorem jest znane i lubiane z Terrorist Takedown City Interactive. Ironia oczywiście. Gra opowiada o Johnie Welsh, młodego oficera służącego w oddziałach spadochronowych. Czyż to nie znakomita fabuła. Ale dość pierdolenia, czas na opisanie tego ścierwa. W głównym menu gry widać napisy „Nowa gra”, „Kontynuuj”, „Opcje” i „Wyjście”. W opcjach jest ustawienie na widescreen i dzięki temu grafika wydaje się lepsza, ale tylko wydaje. Dziwi mnie jedno: jest w opcjach „control”, czyli sterowanie, a tu proszę gówno, nie ma nic. [dźwięk „co to kurwa jest?!”] Zawsze, ale to zawsze pokazują się przed [przypadkowy dźwięk dostępności z GG] poziomem obrazki odnośnie misji, fabuły i innych gównianych rzeczach. Nasz bohater jest taki jakby, hmmmm bardzo brzydki i niedopracowany graficznie, ale dobra kurwa jedymy dalej. Kolejnym minusem tej gry jest to, że nie każda broń ma celownik, tylko pierwsze dwie bronie mają celownik, reszta nie? Zobaczcie sami. [pokaz jednej broni bez celownika i drugiej z nim] Pierwszym plusem gry jest dobra inteligencja wrogów. Nawet w słabszych poziomach możemy ginąć, ale też zdarzają się dzikie rzeczy z naszymi wrogami, na przykład: No i wszyscy gryzą piach, prawie, jeszcze jeden został. Ej gościu ruszysz się? Halo, ja jestem tutaj. Kurwa mać, dlaczego się nie ruszasz. [napis „2 minuty później…”] Dobra, jak będziesz tak dalej stał, to cię zabiję. Okej, jak sobie życzysz. [strzał w nieruchomego wroga, ragdoll] Kolejny plusem jest audio. Bardzo fajne są odgłosy broni, ale nie są one bardzo dobre, ale zresztą posłuchajcie sami: [fragment gameplayu, BartekGM strzela z pistoletu, wrogowie z jakichś innych broni] Kolejnym, według mnie, plusem jest to, że jest nóż. Można podcinać gardła, ale tylko jak się stoi w odpowiedniej pozycji. Nie zawsze się to udaje. Kolejnym minusem tej gry jest liniowość. Musimy iść wyznaczoną ścieżką, korytarzem lub Bóg wie czym. Przez to ocena grywalności drastycznie spada. Kolejnym minusem jest fizyka. Nasi wrogowie lecą jak opętani podczas strzału lub wybuchu. Patrzcie: [film w spowolnionym tempie: gracz strzela w beczkę, wróg odlatuje w pozycji jakby robił pajacyka, na koniec efekt dźwiękowy „what the *beep*”] Następnym minusem to apteczki. Nasz bohater ich automatycznie nie zbiera, czyli trzeba klikać Enter i wyglądają jak [pojawia się napis „Kupa gówna!!!, głos Microsoft Sam z Windows XP] piece of shit!!! [znowu IVONA] Kolejnym minusem jest śmierć bohatera. Zobaczcie! [ragdoll bohatera, potem powtórzony w zwolnionym tempie z migającym napisem „Powtórka” w prawym dolnym rogu] Co to ma być? Śmierci skok do tyłu przez 2 metry. Co to jest? No comments. Ostatnim plusem tej gry jest to, że jak nie mamy amunicji, można walić z kolby. Bardzo się to przydaje. [Bartek, kilkoma uderzeniami kolbą, zabija wroga.] Teraz czas na podsumowanie. Gra jest słaba, grafika jest brzydka, ale po pewnym czasie może ujść, dźwięk jest taki sobie, a grywalność jest po prostu bardzo, ale to bardzo słaba. Nie polecam jak prezent. Czas teraz na oceny.
|