Jon Lessen obawiał się, że nie zdoła grać dobrze na gitarze po śmierci swojego mentora, Dawida Solo. Ponieważ czuł się winny, że nie poświęcał staruszkowi zbyt wiele czasu, gdy ten jeszcze żył, przeniósł jego prochy do swojego domku gościnnego. Czy będzie w stanie podtrzymać żywotność muzyki Dawida?