rdfs:comment
| - Pani Bólu (ang. Lady of Pain) jest postacią powieściową, opiekunką miasta Sigil umieszczonego w kampanii Planescape w Dungeons & Dragons. Również znana jako Jej Pogodność (przez wiecznie bezmyślny wyraz twarzy), Jej Straszliwa Dostojność, Królowa Ostrzy lub po prostu - Pani. „Panią” jest jedynie w aspekcie swego oblicza (czy też charakteryzacji tegoż) – równie dobrze może być płci męskiej bądź też płci nie mieć; ewentualnie tradycyjna klasyfikacja Jej rodzaju jest niemożliwa.
- Idzie ulicą, powoli, spokojnie. Zadające wiele bólu ostrza zdobią jej ciało. Niewielu ją widzi, lecz ja tak, choć niewielu o tym słyszało. Czuję, że rozmyśla teraz o Krwi Wojnie. Wiele wieków temu, z sześć czy siedem, przeniosła się tu. Był jeden z lordów Otchłani i pokonać Baatezu pomogłem mu. Jednak bitwa przez nas była przegrana, nie z rąk wroga Tylko Pani Bólu, kobiety - boga. Wiem, że wiele rzeczy, które dla was są tajemnicami, Dla niej są zwyczajnymi błahostkami. Jej potęga jest wielka, wielu się o tym przekonało. Ja też, ale pamiętam z tego bardzo mało.
|
abstract
| - Pani Bólu (ang. Lady of Pain) jest postacią powieściową, opiekunką miasta Sigil umieszczonego w kampanii Planescape w Dungeons & Dragons. Również znana jako Jej Pogodność (przez wiecznie bezmyślny wyraz twarzy), Jej Straszliwa Dostojność, Królowa Ostrzy lub po prostu - Pani. „Panią” jest jedynie w aspekcie swego oblicza (czy też charakteryzacji tegoż) – równie dobrze może być płci męskiej bądź też płci nie mieć; ewentualnie tradycyjna klasyfikacja Jej rodzaju jest niemożliwa.
- Idzie ulicą, powoli, spokojnie. Zadające wiele bólu ostrza zdobią jej ciało. Niewielu ją widzi, lecz ja tak, choć niewielu o tym słyszało. Czuję, że rozmyśla teraz o Krwi Wojnie. Wiele wieków temu, z sześć czy siedem, przeniosła się tu. Był jeden z lordów Otchłani i pokonać Baatezu pomogłem mu. Jednak bitwa przez nas była przegrana, nie z rąk wroga Tylko Pani Bólu, kobiety - boga. Wiem, że wiele rzeczy, które dla was są tajemnicami, Dla niej są zwyczajnymi błahostkami. Jej potęga jest wielka, wielu się o tym przekonało. Ja też, ale pamiętam z tego bardzo mało. Powoli zaczyna odchodzić... wie, że tu jestem, Jednak tym razem nie będzie walki Bo jeszcze nie przebrałem miarki: Nikogo nie zaatakowałem, ani jej nie przyzywałem. Znika w ciemnej alei, nie podążam za nią. Zostawia za sobą ciemność nieznaną. Po chwili ciemność znika, a Sigil powraca Do zwyczajności, którą każdy śmiertelnik namaca. Również i ja odejdę, pozostawię was sam na sam Z miastem wielkim, kluczami, portalami. Żegnajcie, nic już dziś nie powiem wam. Image:CC-BY-SA icon.svg cc-by-sa
|