| Attributes | Values |
|---|
| rdfs:label
| |
| rdfs:comment
| - Tu on słodkimi nękał słowami, Tu oczy milił nieszczere, Tu i wzdychaniem często, i łzami Uwodził, zdrajca, Glicerę. Gdy nieba jasne za świadki wzywał, Gdy prośby czynił gorące, Wiatr wtedy właśnie lekki powiewał I strumień bieżał po łące. Wezbrany deszczem potok upłynął, Zefir przeleciał nietrwały, Tak i on z nimi obłudę zwinął Ale go nieba słyszały. Uszedł on kędyś, jam tu została Na tęskność i żal niezmierny. Nie chcę narzekać, żem go kochała, Żałuję, że tak niewierny. Gdyby tak jemu, jak mnie niemiło, Nigdy by on mię nie rzucił, Albo przynajmniej (oby tak było) Prędko by do mnie powrócił.
|
| dcterms:subject
| |
| dbkwik:resource/WglBShsp9V9mYtToH6YeZw==
| |
| dbkwik:wiersze/pro...iPageUsesTemplate
| |
| Autor
| - Franciszek Dionizy Kniaźnin
|
| abstract
| - Tu on słodkimi nękał słowami, Tu oczy milił nieszczere, Tu i wzdychaniem często, i łzami Uwodził, zdrajca, Glicerę. Gdy nieba jasne za świadki wzywał, Gdy prośby czynił gorące, Wiatr wtedy właśnie lekki powiewał I strumień bieżał po łące. Wezbrany deszczem potok upłynął, Zefir przeleciał nietrwały, Tak i on z nimi obłudę zwinął Ale go nieba słyszały. Uszedł on kędyś, jam tu została Na tęskność i żal niezmierny. Nie chcę narzekać, żem go kochała, Żałuję, że tak niewierny. Gdyby tak jemu, jak mnie niemiło, Nigdy by on mię nie rzucił, Albo przynajmniej (oby tak było) Prędko by do mnie powrócił. Alkonie! powróć, uciesz stroskaną, Która cię w smutku żałuje, Łzy moje ręką otrzyj kochaną, A ja ci wszystko daruję. Image:PD-icon.svg Public domain
|
| is wikipage disambiguates
of | |