Manfredi i Johnson – dawni podwładni Skippera. Szef często wspomina o ich śmierci, ale za każdym razem z nieznanych przyczyn podaje inne okoliczności. Według niego zginęli na setki różnych sposobów, np. znaleziono ich zasztyletowanych przed drzwiami kasyna. Prawdziwy powód odejścia z oddziału jest nieznany. Skipper uważa, że byli „słodcy i naiwni”. W rzeczywistości obaj żyją, o czym nikt nie wie. Manfredi stracił lewą nogę, ma opaskę na prawym oku i jest usmarowany węglem. Johnson ma posiniaczone, wypierzałe ciało, złamane prawe skrzydło i podbite prawe oko. Wystąpili w odcinku Pingwin, który mnie kochał. Z tego, co wynika z wyżej wymienionego odcinka, mieszkają w parku wodnym Seaville. Nie wiadomo, jak się tam znaleźli.