This HTML5 document contains 5 embedded RDF statements represented using HTML+Microdata notation.

The embedded RDF content will be recognized by any processor of HTML5 Microdata.

PrefixNamespace IRI
n7http://dbkwik.webdatacommons.org/ontology/
dctermshttp://purl.org/dc/terms/
n2http://dbkwik.webdatacommons.org/resource/qU9g9ehD7-176P_PHgwcEg==
n4http://dbkwik.webdatacommons.org/resource/nfNznRIpYTSW7RnY0LyLNA==
n6http://dbkwik.webdatacommons.org/resource/4-BynonGX92eGoF7q_DWVA==
rdfshttp://www.w3.org/2000/01/rdf-schema#
rdfhttp://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#
xsdhhttp://www.w3.org/2001/XMLSchema#
Subject Item
n2:
rdfs:label
Za króla, ojczyznę i garść złota
rdfs:comment
frame|Za króla, ojczyznę i garść złota - okładkaAnna Brzezińska, Grzegorz Wiśniewski — ZA KRÓLA, OJCZYZNĘ I GARŚĆ ZŁOTA Wielka wojna, t. 1 ISBN: 978-83-89595-36-2 Liczba stron: 320 Wymiary: 125×195 mm Okładka: miękka Ilustracja na okładce: Jakub Jabłoński Ilustracje wewnętrzne: Jakub Jabłoński Data i miejsce wydania: Warszawa, 21 września 2007 r. Wydawca: Agencja Wydawnicza Runa Cena det.: 29,50 zł Ale to było później. Na razie niech żyją marzenia i fantastyka rozrywkowa! Hurrra! *** Książka jest pastiszem popularnych przed I wojną światową powieści werbunkowych.
dcterms:subject
n4: n6:
n7:abstract
frame|Za króla, ojczyznę i garść złota - okładkaAnna Brzezińska, Grzegorz Wiśniewski — ZA KRÓLA, OJCZYZNĘ I GARŚĆ ZŁOTA Wielka wojna, t. 1 ISBN: 978-83-89595-36-2 Liczba stron: 320 Wymiary: 125×195 mm Okładka: miękka Ilustracja na okładce: Jakub Jabłoński Ilustracje wewnętrzne: Jakub Jabłoński Data i miejsce wydania: Warszawa, 21 września 2007 r. Wydawca: Agencja Wydawnicza Runa Cena det.: 29,50 zł Marzyliście kiedy, żeby sobie postrzelać na świeżym powietrzu do ruchomych celów (a niektóre z nich biegają naprawdę szybko, więc nie jest to takie całkiem niesportowe), obejrzeć obce kraje, gdzie dziewczęta za parę jedwabnych pończoch zmieniają się w dzikie zwierzątka, przywieźć trochę złota oraz kosztowności od tych biednych żółtych czy czarnych ludzi, którzy tak naprawdę wcale ich nie potrzebują — a potem przechwalać się tym wszystkim nad kuflem zimnego piwa? W takim razie moja opowieść jest właśnie dla was. My też nasłuchaliśmy się od ojców, wujów i starszych braci o kopalniach diamentów w najdzikszym sercu Czarnego Lądu, o walecznych afgańskich plemionach i skarbach maharadżów. I tylko czekaliśmy, aż trafi się okazja, żebyśmy wreszcie znaleźli się gdzieś na południu Europy z odpowiednią ilością Sikhów i perspektywą łupu. Kiedy więc wreszcie się o niej dowiedzieliśmy — o tej wielkiej wojnie, która miała położyć kres wszystkim wojnom — natychmiast się zaciągnęliśmy. Na początku było nas siedmiu: Kurczak i Myszak z naszej farmy, Wielki Bill i Przygięty Mick ze Speewah, gdzie jaja emu są takie wielkie, że ze skorupek da się robić domy, bushranger Dan Lloyd, czarny tropiciel Snowy, no i ja z moim piekielnym werferem. I zamierzaliśmy wycisnąć z tej całej awantury, co nasze. Ostatecznie świąteczne paczki od księżniczki Mary nie rekompensują wszystkiego, co nie? A potem, zanim się obejrzeliśmy, zdarzyło się Gallipoli, Fromelles, Somma, i Passchendaele — i ziemia niczyja raz na zawsze przestała się nam kojarzyć z niezwykłymi, złotonośnymi krainami na końcu świata. Ale to było później. Na razie niech żyją marzenia i fantastyka rozrywkowa! Hurrra! *** Książka jest pastiszem popularnych przed I wojną światową powieści werbunkowych.