"Upi\u00F3r (Ostrowska)"@pl . . . "Patrz\u0105 na ciebie okna domu twego, Patrz\u0105 jak oczy rozgorza\u0142e w cieniu. \u017B\u00F3\u0142te promienie na sad od nich biega... Ledwie dostrzegasz w \u017Arenic obramieniu Dwie pochylone sylwety kobiece: Kto\u015B w g\u0142\u0119bi domu gra... p\u0142on\u0105ce \u015Bwiece... Gra. S\u0142yszysz skrzypce? Muzyka t\u0119skni\u0105ca Szlocha i z szmerem fontanny si\u0119 \u0142\u0105czy; Wo\u0144 nocnych kwiat\u00F3w falami roztr\u0105ca, A w twoj\u0105 dusz\u0119 dziwn\u0105 s\u0142odycz s\u0105czy. Dobrze ci: sm\u0119tna skrzypcowa muzyka Wi\u0105\u017Ce ci\u0119 z \u017Cyciem i w wieczno\u015B\u0107 przenika. A oczy domu wci\u0105\u017C patrz\u0105 na ciebie: \u017Bycie si\u0119 patrzy z tych w\u015Blepionych oczu! Czuwa - nie wr\u00F3cisz! Wiatr sadem kolebie, Puszczyk niekiedy zahuka w pomroczu. I szum - jak gdyby spod g\u0119stych konar\u00F3w Wraca\u0142 \u015Bwiat dziecka od\u017Cegnanych czar\u00F3w. S\u0142ysz! struna p\u0119k\u0142a. Psa urwane wycie... Cicho... kto\u015B przeszed\u0142. Okna z wolna gasn\u0105, Zasn\u0119\u0142o czujne p"@pl . "Upi\u00F3r"@pl . "Patrz\u0105 na ciebie okna domu twego, Patrz\u0105 jak oczy rozgorza\u0142e w cieniu. \u017B\u00F3\u0142te promienie na sad od nich biega... Ledwie dostrzegasz w \u017Arenic obramieniu Dwie pochylone sylwety kobiece: Kto\u015B w g\u0142\u0119bi domu gra... p\u0142on\u0105ce \u015Bwiece... Gra. S\u0142yszysz skrzypce? Muzyka t\u0119skni\u0105ca Szlocha i z szmerem fontanny si\u0119 \u0142\u0105czy; Wo\u0144 nocnych kwiat\u00F3w falami roztr\u0105ca, A w twoj\u0105 dusz\u0119 dziwn\u0105 s\u0142odycz s\u0105czy. Dobrze ci: sm\u0119tna skrzypcowa muzyka Wi\u0105\u017Ce ci\u0119 z \u017Cyciem i w wieczno\u015B\u0107 przenika. A oczy domu wci\u0105\u017C patrz\u0105 na ciebie: \u017Bycie si\u0119 patrzy z tych w\u015Blepionych oczu! Czuwa - nie wr\u00F3cisz! Wiatr sadem kolebie, Puszczyk niekiedy zahuka w pomroczu. I szum - jak gdyby spod g\u0119stych konar\u00F3w Wraca\u0142 \u015Bwiat dziecka od\u017Cegnanych czar\u00F3w. S\u0142ysz! struna p\u0119k\u0142a. Psa urwane wycie... Cicho... kto\u015B przeszed\u0142. Okna z wolna gasn\u0105, Zasn\u0119\u0142o czujne pogwa\u0142cone \u017Cycie, Ksi\u0119\u017Cyc zalewa ogr\u00F3d fal\u0105 jasn\u0105. Wr\u00F3\u0107! nie zaskrzypi pr\u00F3g... nie spotkasz ludzi... Skrzypce nie westchn\u0105... \u017Cycie si\u0119 nie zbudzi. Wr\u00F3\u0107! Widzisz stare, znajome pokoje! Zegar uderzy\u0142; raz! - i zn\u00F3w, jak w trumnie. Patrz - biurko - noce nieprzespane twoje... Nowe jest tylko, widzisz, na kolumnie Twoje popiersie rze\u017Abione w marmurze; Stoi w ksi\u0119\u017Cycu bia\u0142e, zimne, du\u017Ce... Twoja twarz. Stajesz i patrzysz w zadumie D\u0142ugo na u\u015Bmiech marmurowej twarzy, Tw\u00F3j u\u015Bmiech. Wraca w dawnych wspomnie\u0144 t\u0142umie... Ostatni - pomnisz? A z nocnych witra\u017Cy Pada na marmur miesi\u0119czna po\u015Bwiata, \u017Be i on zda si\u0119 by\u0107 nie z tego \u015Bwiata. Patrzycie w siebie d\u0142ugo niesko\u0144czenie Z jednym, cho\u0107 r\u00F3\u017Cnej t\u0119sknoty u\u015Bmiechem... W powietrzu s\u0142ycha\u0107 prawie to spojrzenie... S\u0142yszysz! krzy\u017Cuje si\u0119 - przeczucie - z echem - Dwie z\u0142udy. W cichej miesi\u0119cznej jasno\u015Bci Patrzycie w siebie - w g\u0142\u0105b niesko\u0144czono\u015Bci. Image:PD-icon.svg Public domain"@pl . . . "Bronis\u0142awa Ostrowska"@pl . "Wiersz"@pl . . . .