. "Raj"@pl . . . . "Pie\u015B\u0144 X"@pl . "Boska Komedia (Por\u0119bowicz)/Niebo - Pie\u015B\u0144 X"@pl . . "4 Wszystko, na co wzrok albo my\u015Bl si\u0119 sk\u0142ania, Wprawia w \u0142ad taki, \u017Ce rozkosz bez liku P\u0142ynie z samego tych praw ogl\u0105dania. 7 Wi\u0119c czo\u0142o teraz podnie\u015B, czytelniku, I wzrok tw\u00F3j niech si\u0119 w tym miejscu zatrzyma, K\u0119dy przechodzi zodiak po r\u00F3wniku. 10 I niechaj pier\u015B twa zachwytem si\u0119 wzdyma Nad sztuk\u0105 Mistrza, co tak swego tworu Strze\u017Ce, i\u017C tkwi w nim ustawnie oczyma. 13 Patrz, jak si\u0119 odgi\u0105\u0142 od prostego toru, Przeto, \u017Ce ziemia jego w\u0142adz przyzywa, Owy zwierzyniec niebieskiego dworu. 16 Gdyby nie by\u0142a droga jego krzywa, Wiele si\u0142 nieba zesz\u0142oby na nice I moc by \u017Cadna nie zosta\u0142a \u017Cywa. 19 Gdyby cho\u0107 nieco zboczy\u0142a z granice W prawo lub lewo, \u0142ad by znik\u0142 w dzier\u017Cawie \u015Awiata, sczez\u0142yby ziemskie p\u00F3\u0142kulice. 22 Sied\u017A\u017Ce, s\u0142uchaczu, teraz na swej \u0142awie, Rozpami\u0119tywaj nad uczty przedsmakiem: Ja zanim znu\u017C\u0119, wprz\u00F3dy ci\u0119 zabawi\u0119. 25 Pchn\u0105\u0142em ci\u0119 naprz\u00F3d; id\u017A wskazanym szlakiem, Bo oto ch\u0142onie wszystkie me zachody Materia, kt\u00F3rej zosta\u0142em \u015Bpiewakiem. 28 Owy najwy\u017Cszy namiestnik przyrody, Kt\u00F3ry odstrzela \u015Bwiatu bo\u017Ce raje I blaskiem swoim znaczy godzin chody, 31 Przyszed\u0142szy na te dwu kr\u0119g\u00F3w rozstaje, Zacz\u0105\u0142 posuwa\u0107 si\u0119 spiralnym ko\u0142em, Po kt\u00F3rym chodz\u0105c, co dzie\u0144 raniej wstaje. 34 Ju\u017C by\u0142em w s\u0142o\u0144cu, lecz jak w nie wp\u0142yn\u0105\u0142em, Tegom nie dostrzeg\u0142; tak cz\u0142owiek nie zbie\u017Cy Wyb\u0142ysku my\u015Bli, jeno z my\u015Bl\u0105 spo\u0142em. 37 O, w jaki blask si\u0119 ustroi\u0142a \u015Bwie\u017Cy Ona \u2014 po stopniach pi\u0119kno\u015Bci wodz\u0105ca Szybciej, ni\u017C miar\u0105 czasu si\u0119 wymierzy \u2014 40 I jaka by\u0142a ca\u0142a ja\u015Bniej\u0105ca! A ju\u017C mi sztuki i dowcipu braknie, By rzecz opisa\u0107, widn\u0105 wewn\u0105trz s\u0142o\u0144ca 43 W blasku, nie barwie; pod pi\u00F3rem mi blaknie Obraz i s\u0142owa staj\u0105 si\u0119 niesk\u0142adne; Lecz ten uwierzy, kto ogl\u0105da\u0107 \u0142aknie. 46 Nie dziw, \u017Ce w takich wy\u017Cynach nie w\u0142adn\u0119 Pami\u0119ci\u0105, by z niej mie\u0107 wiernego \u015Bwiadka: Wzwy\u017C s\u0142o\u0144ca oko nie wybieg\u0142o \u017Cadne. 49 Tam mi jawi\u0142a si\u0119 czwarta czeladka Bo\u017Ca, kt\u00F3r\u0105 ju\u017C wieczy\u015Bcie nasyca: Odkryta Tr\u00F3jcy naj\u015Bwi\u0119tsza zagadka. 52 Wi\u0119c Beatrycze: \u201EWznie\u015B dzi\u0119kczynne lica, S\u0142o\u0144ce anio\u0142\u00F3w chwal, \u017Ce szcz\u0119snej pory: Tym dotykalnym cudem ci\u0119 zaszczyca\". 55 Nigdy cz\u0142ek w sercu nie by\u0142 taki skory Do uwielbienia Boga ni tak ch\u0119tny Dank mu wdzi\u0119czno\u015Bci sk\u0142ada\u0107 i pokory, 58 Jak ja, kiedy mi\u0119 w jaki\u015B \u017Car nami\u0119tny Bo\u017Cej mi\u0142o\u015Bci pchn\u0119\u0142a jej zach\u0119ta: I trwa\u0142em, pani mojej niepami\u0119tny. 61 Nie zad\u0105sa\u0142a si\u0119, lecz u\u015Bmiechni\u0119ta Spojrza\u0142a; od jej u\u015Bmiech\u00F3w uroku Zn\u00F3w si\u0119 skupiona moja my\u015Bl rozp\u0119ta. 64 R\u00F3j \u015Bwiate\u0142 widny w s\u0142onecznym otoku Ogniskiem czyni\u0142 nas swojego kr\u0119ga, S\u0142odszy dla ucha ni\u017C widny dla wzroku. 67 Czasem wygl\u0105da tak Dyjany wst\u0119ga, Gdy z pary wodnej splecion\u0105 obro\u017C\u0119 Woko\u0142o tarczy ksi\u0119\u017Cycowej sprz\u0119ga. 70 Tam, sk\u0105d wr\u00F3ci\u0142em, na niebieskim dworze Ja\u015Bniej\u0105 pi\u0119kne i drogie klejnoty: Nie lza ich wywie\u015B\u0107 za Kr\u00F3lestwo Bo\u017Ce. 73 Tak wygl\u0105da\u0142y te \u015Bpiewacze roty: Ten chce w niemowie mie\u0107 nowin zwiastuna, Kto ku nim nie wzbi\u0142 si\u0119 w\u0142asnymi loty. 76 S\u0142o\u0144c gorej\u0105cych roz\u015Bpiewana \u0142una Trzykro\u0107 nas bra\u0142a w swoje b\u0142yskawice, Kr\u0105\u017C\u0105c jak gwiazdy woko\u0142o bieguna. 79 Tak rozbiegane w pl\u0105sach tanecznice Razem przystan\u0105 i, pe\u0142ne skupienia, Uchem chwytaj\u0105 nowy rytm w muzyce. 82 A z wewn\u0105trz ten-ci brzmia\u0142 g\u0142os jasnocienia: \u201EGdy promie\u0144 \u0141aski, kt\u00F3ry mi\u0142o\u015B\u0107 p\u0142odzi, Co si\u0119 w kochaniu jeszcze rozp\u0142omienia, 85 Do takich granic sw\u0105 czu\u0142o\u015B\u0107 przywodzi, \u017Be ci pozwala st\u0105pa\u0107 po drabinie, Po kt\u00F3rej nikt bezpowrotnie nie schodzi, 88 Kto by ci broni\u0142 zmacza\u0107 usta w winie Zbawienia, by\u0142by tak wolno\u015Bci pr\u00F3\u017Cny, Jak woda, kt\u00F3ra do morza nie p\u0142ynie. 91 \u017Byczysz us\u0142ysze\u0107, jaki kwiat przer\u00F3\u017Cny Sk\u0142ada girland\u0119, rozwit\u0105 w urodzie Pani, co krzepi w tobie trud podr\u00F3\u017Cny? 94 Wiedz\u017Ce: owieczk\u0105 by\u0142em w \u015Bwi\u0119tej trzodzie Dominikowej, co je\u017Celi czynu Nie zaniedbywa, nie sypia o g\u0142odzie. 97 \u00D3w z prawej strony duch jasny, o synu, Bratem i mistrzem mi by\u0142; to z Kolonii Albertus Wielki; jam Tomasz z Akwinu. 100 Je\u017Celi pragniesz, \u017Ce ci si\u0119 ods\u0142oni Inne w tym wie\u0144cu nie\u015Bmiertelne miana, Obracaj oczy za wodz\u0105 mej d\u0142oni. 103 \u00D3w blask pochodzi z u\u015Bmiechu Gracjana, Co tak skutecznie praw pogodzi\u0142 dwoje, \u017Be st\u0105d uciecha by\u0142a w raju Pana. 106 Czwarty zdobi\u0105cy te \u015Bwi\u0119te pokoje Jest \u00F3w Piotr, kt\u00F3ry jak wdowa uboga Zda\u0142 Ko\u015Bcio\u0142owi wszystko mienie swoje. 109 Ta pi\u0105ta jasno\u015B\u0107, nad wszystkie tu droga, Z takiej mi\u0142o\u015Bci tchnie, \u017Ce w ziemskiej stronie Ka\u017Cdy rad wiedzie\u0107, jak \u017Cywie u Boga. 112 Taka w niej m\u0105dro\u015B\u0107 przepa\u015Bcista p\u0142onie, \u017Be p\u00F3ki prawda prawd\u0105, r\u00F3wnej s\u0142awy M\u0105\u017C si\u0119 nie rodzi\u0142 na ziemskim wygonie. 115 Poza ni\u0105 widzisz tu blask, co pojawy Wzi\u0105wszy cielesne, \u015Br\u00F3d ludzi najr\u0119czej Pozna\u0142 natur\u0119 anielsk\u0105 i sprawy. 118 A w tym male\u0144kim \u015Bwiate\u0142ku si\u0119 wdzi\u0119czy Owy obro\u0144ca chrze\u015B\u0107ja\u0144skich o\u0142tarzy, Kt\u00F3rym si\u0119, by\u0142o, Augustyn wyr\u0119czy. 121 Je\u015Bli po blaskach innych luminarzy My\u015Bl twoja tropem mych pochwa\u0142 \u015Bladuje, Zapragniesz pozna\u0107, co si\u0119 w \u00F3smym \u017Carzy. 124 W nim ogl\u0105daniem Boga si\u0119 raduje Duch m\u0119drca, kt\u00F3ry sercu, co go s\u0142yszy, Marno\u015Bci \u015Bwiata tego ukazuje. 127 Cia\u0142o, sk\u0105d zosta\u0142 wygnany, tam w niszy Le\u017Cy Cieldauru; z wygnania, z mozo\u0142u Tutaj si\u0119 dosta\u0142 do miru i ciszy. 130 W ognistym wie\u0144cu kr\u0105\u017Cyli pospo\u0142u Izydor, Beda i \u00F3w Ryszard z nimi, Kt\u00F3ry by\u0142 wi\u0119cej ni\u017C cz\u0142ekiem pado\u0142u. 133 Ostatni z duch\u00F3w jasnych tak szczytnemi Zadumaniami mia\u0142 zaj\u0119t\u0105 g\u0142ow\u0119, \u017Be mu d\u0142u\u017Cy\u0142o si\u0119 ulecie\u0107 z ziemi. 136 To jest wieczyste \u015Bwiat\u0142o Sigierowe, Co nauczaj\u0105c w S\u0142omianej ulicy, G\u0142osi\u0142 budz\u0105ce zawi\u015B\u0107 prawdy nowe\". 139 Wtem, jak o \u015Bwicie, gdy Oblubienicy Boskiej, spragnionej \u015Bwi\u0119tego kochania, \u015Apiew budzi M\u0119\u017Ca mi\u0142ego w \u0142o\u017Cnicy, 142 A zegar k\u00F3\u0142ka tocz\u0105cy wydzwania: \u201EDzie\u0144, dzie\u0144\", tonami pieszczoty tak s\u0142odkiej, \u017Be si\u0119 w niej sam duch od lubo\u015Bci s\u0142ania, 145 Tak kr\u0105\u017C\u0105c w \u015Bwiate\u0142 wirownicy wiotkiej, Grali pie\u015B\u0144 swoj\u0105 przes\u0142awni lutni\u015Bci, W kt\u00F3rej nikt jeszcze nie pochwyci\u0142 zwrotki, 148 Jeno tam, gdzie si\u0119 rozkosz wiekui\u015Bci."@pl . "Dante Alighieri"@pl . . "4 Wszystko, na co wzrok albo my\u015Bl si\u0119 sk\u0142ania, Wprawia w \u0142ad taki, \u017Ce rozkosz bez liku P\u0142ynie z samego tych praw ogl\u0105dania. 7 Wi\u0119c czo\u0142o teraz podnie\u015B, czytelniku, I wzrok tw\u00F3j niech si\u0119 w tym miejscu zatrzyma, K\u0119dy przechodzi zodiak po r\u00F3wniku. 10 I niechaj pier\u015B twa zachwytem si\u0119 wzdyma Nad sztuk\u0105 Mistrza, co tak swego tworu Strze\u017Ce, i\u017C tkwi w nim ustawnie oczyma. 13 Patrz, jak si\u0119 odgi\u0105\u0142 od prostego toru, Przeto, \u017Ce ziemia jego w\u0142adz przyzywa, Owy zwierzyniec niebieskiego dworu. 16 Gdyby nie by\u0142a droga jego krzywa, Wiele si\u0142 nieba zesz\u0142oby na nice I moc by \u017Cadna nie zosta\u0142a \u017Cywa."@pl . .