. . "Szumi przez drzew pigwowych Ga\u0142\u0119zie, a z dygoc\u0105cych listk\u00F3w S\u0105czy si\u0119 sen Wynijd\u017A naprzeciw mme, o, druhu, i ods\u0142o\u0144 oczu Bezmierny blask Co czyni\u0119, niewiadomo mi, Dwoiste s\u0105 my\u015Bli moje \u2014 bowiem kt\u00F3rym \u015Awiadcz\u0119 dobro, rani\u0105 mnie najg\u0142\u0119biej Przecie to nie w zwyczaju, by w domu przyjaci\u00F3\u0142 Muz G\u0142o\u015Bna brzmia\u0142a skarga \u2014 nie przystoi to nam Biada Adonisowi! Eros \u2014 nawa\u0142nicy podobien, co w d\u0119by na g\u00F3rze uderza. Wstrz\u0105\u015Bnij naszemi sercami \u2014 Ach, dotykaj\u0105c niebios\u00F3w d\u0142o\u0144mi obiema. M\u00F3g\u0142bym uwierzy\u0107 \u2014 \u2014 zst\u0105pi\u0142 z ob\u0142ok\u00F3w wd\u00F3\u0142, p\u0142aszcz purpurowy przewieszony przez barki W sok scytyjskiego drewna We\u0142n\u0119 razporaz nurzaj\u0105, Barwi\u0105 w \u017C\u00F3\u0142to\u015B\u0107 pigwow\u0105, Farbuj\u0105 z\u0142otem pukle Podobne hiacyntowi, kt\u00F3ry na wzg\u00F3rzach zdepc\u0105 Pastuszki \u2014 le\u017Cy na ziemi kwiecie purpurowe Komu to, mi\u0142y oblubie\u0144cze, przyr\u00F3wnam ciebie? Smuk\u0142emu pniakowi najch\u0119tniej r\u00F3wnam ciebie. Szalona! mi\u0142uj\u0105cego serce, tak gi\u0119tkie, W niebieskawe blaski skryte miota pragnienia. Tak oto, o, Anaktorias, dzisiaj wspominam ciebie. Kt\u00F3ra\u015B daleka mi jest. Gor\u0119cej zapragn\u0119\u0142am jej uroczy ch\u00F3d I \u015Bwiat\u0142o wejrzenia jej obaczy\u0107, Ni\u017Ali nurty lidyjskie, chocia\u017Cby m\u0119\u017Cni Starli si\u0119 wp\u00F3\u0142. Wprawdzie wiemy, \u017Ce niepodobna, by to Przypa\u015B\u0107 mog\u0142o \u015Bmiertelnym, ale bra\u0107 udzia\u0142 W tem stawaniu si\u0119, co si\u0119 przenigdy nie staje, jest Nam najs\u0142odszem pragnieniem. Nie jestem hucz\u0105cy gniewem. Nie, dusza moja zamilk\u0142a. Image:PD-icon.svg Public domain"@pl . "Z Safony"@pl . . "Safona"@pl . . "Stefan Napierski"@pl . . . "Z Safony (Eros, \u00F3w cz\u0142onki rozwi\u0105zuj\u0105cy, n\u0119ka mnie...)"@pl . . . . . . . "Szumi przez drzew pigwowych Ga\u0142\u0119zie, a z dygoc\u0105cych listk\u00F3w S\u0105czy si\u0119 sen Wynijd\u017A naprzeciw mme, o, druhu, i ods\u0142o\u0144 oczu Bezmierny blask Co czyni\u0119, niewiadomo mi, Dwoiste s\u0105 my\u015Bli moje \u2014 bowiem kt\u00F3rym \u015Awiadcz\u0119 dobro, rani\u0105 mnie najg\u0142\u0119biej Przecie to nie w zwyczaju, by w domu przyjaci\u00F3\u0142 Muz G\u0142o\u015Bna brzmia\u0142a skarga \u2014 nie przystoi to nam Biada Adonisowi! Eros \u2014 nawa\u0142nicy podobien, co w d\u0119by na g\u00F3rze uderza. Wstrz\u0105\u015Bnij naszemi sercami \u2014 Ach, dotykaj\u0105c niebios\u00F3w d\u0142o\u0144mi obiema. M\u00F3g\u0142bym uwierzy\u0107 \u2014 \u2014 zst\u0105pi\u0142 z ob\u0142ok\u00F3w wd\u00F3\u0142, p\u0142aszcz purpurowy przewieszony przez barki W sok scytyjskiego drewna We\u0142n\u0119 razporaz nurzaj\u0105, Barwi\u0105 w \u017C\u00F3\u0142to\u015B\u0107 pigwow\u0105, Farbuj\u0105 z\u0142otem pukle Podobne hiacyntowi, kt\u00F3ry na wzg\u00F3rzach zdepc\u0105 Pastuszki \u2014 le\u017Cy na ziemi kwiecie purpurowe Komu to, mi\u0142y oblubie\u0144cze, p"@pl . "Wiersz"@pl .