. "Biczownicy - biczowanie si\u0119, w celu st\u0142umienia nami\u0119\u00ADtno\u015Bci i umartwienia cia\u0142a, by\u0142o ju\u017C od XI wieku prakty\u00ADkowane na zachodzie Europy przez zakonnik\u00F3w, ludzi \u015Bwie\u00ADckich a nawet monarch\u00F3w. Dopiero w r. 1260 we W\u0142o\u00ADszech ukaza\u0142o si\u0119 pierwsze bractwo biczownik\u00F3w publi\u00ADcznych i nagle uros\u0142o w ca\u0142e t\u0142umy przebiegaj\u0105ce Francj\u0119, Niemcy i W\u0142ochy. Nie up\u0142yn\u0119\u0142o roku, gdy biczownicy pielgrzymuj\u0105cy po Niemczech nawiedzili i Polsk\u0119. D\u0142ugosz powtarzaj\u0105cy relacy\u0119 wsp\u00F3\u0142czesnych kronikarz\u00F3w, tak nam ich opisuje: \u201ELudzie do tego bractwa nale\u017C\u0105cy, chodzili procesyami z zakrytemi g\u0142owami nakszta\u0142t mnich\u00F3w, a ob\u00ADna\u017Caj\u0105c si\u0119 po pas, smagali jedni drugich po plecach bi\u00ADczyskami kr\u0119cobemi z poczw\u00F3rnych rzemyk\u00F3w, maj\u0105cych w ko\u0144cach w\u0119ze\u0142ki. Obchodzili stacye, odpusty i czynili dziwne nabo\u017Ce\u0144stwa, \u015Bpiewaj\u0105c pie\u015Bn"@pl . "Biczownicy - biczowanie si\u0119, w celu st\u0142umienia nami\u0119\u00ADtno\u015Bci i umartwienia cia\u0142a, by\u0142o ju\u017C od XI wieku prakty\u00ADkowane na zachodzie Europy przez zakonnik\u00F3w, ludzi \u015Bwie\u00ADckich a nawet monarch\u00F3w. Dopiero w r. 1260 we W\u0142o\u00ADszech ukaza\u0142o si\u0119 pierwsze bractwo biczownik\u00F3w publi\u00ADcznych i nagle uros\u0142o w ca\u0142e t\u0142umy przebiegaj\u0105ce Francj\u0119, Niemcy i W\u0142ochy. Nie up\u0142yn\u0119\u0142o roku, gdy biczownicy pielgrzymuj\u0105cy po Niemczech nawiedzili i Polsk\u0119. D\u0142ugosz powtarzaj\u0105cy relacy\u0119 wsp\u00F3\u0142czesnych kronikarz\u00F3w, tak nam ich opisuje: \u201ELudzie do tego bractwa nale\u017C\u0105cy, chodzili procesyami z zakrytemi g\u0142owami nakszta\u0142t mnich\u00F3w, a ob\u00ADna\u017Caj\u0105c si\u0119 po pas, smagali jedni drugich po plecach bi\u00ADczyskami kr\u0119cobemi z poczw\u00F3rnych rzemyk\u00F3w, maj\u0105cych w ko\u0144cach w\u0119ze\u0142ki. Obchodzili stacye, odpusty i czynili dziwne nabo\u017Ce\u0144stwa, \u015Bpiewaj\u0105c pie\u015Bni, ka\u017Cdy w swoim j\u0119\u00ADzyku, niestworne i grube; by\u0142a to bowiem ha\u0142astra ludzi rozmaitego plemienia i j\u0119zyka. Sami si\u0119 nawzajem, nie b\u0119\u00ADd\u0105c ksi\u0119\u017Cmi, s\u0142uchali spowiedzi i odpuszczali sobie naj\u00ADwi\u0119ksze grzechy. Grdy za\u015B to bractwo przyby\u0142o do Krako\u00ADwa, po zwiedzeniu ko\u015Bcio\u0142\u00F3w i dost\u0105pieniu niby odpust\u00F3w, natychmiast z niego wynosi\u0107 si\u0119 musia\u0142o. Prandota bowiem, biskup, zagrozi\u0142 onym biczownikom wi\u0119zieniem, gdyby na\u00ADtychmiast z miasta nie ust\u0105pili. W innych tak\u017Ce dyece-zyach polskich wy\u015Bmiani zostali i pogardzeni, gdy Janusz arcybiskup gnie\u017Anie\u0144ski i inni polscy biskupi wraz z ksi\u0105\u00AD\u017C\u0119tami polskimi powydawali zakazy, a\u017Ceby nikt pod ci\u0119\u017Ckimi karami i utrat\u0105 maj\u0105tku nie \u0142\u0105czy\u0142 si\u0119 z t\u0105 sekt\u0105 gorsz\u0105c\u0105. W r. 1361 z obawy powietrza grasuj\u0105cego na W\u0119grzech, zgraja biczownik\u00F3w z chor\u0105gwiami i \u015Bpiewem zawita\u0142a do Polski, ale za zgodn\u0105 uchwa\u0142\u0105 biskup\u00F3w pol\u00ADskich, wyp\u0119dzona z Polski ta sekta i bull\u0105 apostolsk\u0105 znie\u00ADsiona\". Oko\u0142o r. 1587 ojcowie Jezuici wprowadzili na nowo zwyczaje dobrowolnej pokuty przez udr\u0119czenia cielesne t. j. biczowanie si\u0119, noszenie w\u0142osiennic i pask\u00F3w drucia\u00ADnych. Kiedy r. 1B96 odprawiano uroczyste suplikacye dla odwr\u00F3cenia nieszcz\u0119\u015B\u0107 chrze\u015Bcija\u0144stwo dotykaj\u0105cych, bractwo mi\u0142osierdzia, do kt\u00F3rego nale\u017Ca\u0142o wiele najznakomitszych os\u00F3b senatorskiego stanu, post\u0119puj\u0105c rz\u0119dem, biczowa\u0142o si\u0119. R. 1603 w Krakowie, podczas jubileuszu Klemensa VIII papie\u017Ca, Zygmunt III z bractwem mi\u0142osierdzia, worem okryty, obchodzi\u0142 wszystkie kaplice, biczuj\u0105c si\u0119 i krzy\u017Cem le\u017Ca\u0142. Zachowywali ten zwyczaj i synowie jego: W\u0142ady\u00ADs\u0142aw IV i Jan Kazimierz. Szczeg\u00F3lniej atoli odznacza\u0142o si\u0119 pi\u0119kn\u0105 muzyk\u0105 i wytrwa\u0142em biczowaniem bractwo \u015Bw. Anny w Krakowie, kt\u00F3re co pi\u0105tek w wielkim po\u015Bcie pod\u00ADczas \u015Bpiewania psalm\u00F3w pokutnych trzykrotnie najmocniej siebie siek\u0142o. Gdy w dni mi\u0119sopustne jedni oddawali si\u0119 bezgranicznej weso\u0142o\u015Bci i hulankom, jednocze\u015Bnie ko\u015Bci\u00F3\u0142 \u015Bw. Barbary nie m\u00F3g\u0142 w swych murach pomie\u015Bci\u0107 pokutu\u00ADj\u0105cych biczownik\u00F3w. Albrycht Stanis\u0142aw Radziwi\u0142\u0142, sam naj\u00ADsurowszy swojego czasu biczownik, w pami\u0119tnikach swoich wspomina, \u017Ce r. 1638 kr\u00F3l W\u0142adys\u0142aw IV, niekt\u00F3re groby Pa\u0144skie w Warszawie odwiedzi\u0142, a wieczorem w czasie procesyi mi\u0119dzy kapnikami dyscypliny za\u017Cywa\u0142. Biczuj\u0105ce si\u0119 niegdy\u015B bractwo kapnik\u00F3w przechowa\u0142o dot\u0105d w Kra\u00ADkowie staro\u017Cytny sw\u00F3j ubi\u00F3r, w kt\u00F3rym wyst\u0119puje coro\u00ADcznie na procesyi Bo\u017Cego Cia\u0142a, obchodzonej w grodzie jagiello\u0144skim z tak\u0105 okaza\u0142o\u015Bci\u0105 jak nigdzie. Ksi\u0119ga Rzeczy Polskich wyd. Macierzy Polskiej (1898) Kategoria:Historia Kategoria:Obrz\u0119dy i obyczaje religijne"@pl . . "Biczownicy"@pl . . .